Kurs pary USD/JPY znajduje się w wąskim zakresie konsolidacji w wyniku tajfunu, który uderzył w Japonię
• Dolar początkowo rozpoczął europejską sesję na niższym poziomie w następstwie niespodziewanej decyzji Larry'ego Summersa odnośnie wycofania się z wyścigu o fotel prezesa Fed-u. Kilka walut (EUR, GBP) umocniło się wobec USD i waluty rynków wschodzących również zyskały na wartości. Od otwarcia obserwowaliśmy skromne zniesienie tego ruchu, jednak notowania dolara ustabilizowały się i odzyskały nieco wobec większości walut G10, z wyjątkiem walut towarowych, które mogą najbardziej skorzystać z kontynuacji luźnej polityki z Summersem na czele. Podobnie wśród walut rynków wschodzących, oparte na surowcach waluty RUB i ZAR nadal zyskiwały na wartości podczas porannych godzin europejskiej sesji.
• Choć wycofanie kandydatury Larry'ego Summersa skupiło uwagę rynku, kolejne potencjalnie nawet bardziej ważne zdarzenie pozostało w dużej mierze niezauważone: tajfun, który właśnie nawiedził Japonię. Tajfun Man-Yi uderzył w środkową Japonię (w centralną część głównej wyspy) w poniedziałek na krótko przed 08:00 czasu lokalnego (niedziela 2300 GMT ). Towarzyszące mu wiatry osiągają prędkość 160 kilometrów na godzinę, tajfun przyniósł ze sobą "niespotykaną ilość opadów" w tej części Japonii. Władze Japonii zaleciły ewakuację ponad pół miliona osób. W późniejszych godzinach tajfun ma uderzyć w północno-wschodnią część kraju, w tym okolice Fukushimy. Japońska Agencja Meteorologiczna wydała ostrzeżenie dla obszaru wokół zniszczonej elektrowni jądrowej Fukushima, który i tak jest już wyjątkowo problematyczny. Stanowi on nie tylko zagrożenie dla rynku walutowego, ale zagrożenie dla całej ludzkości. Nie sądzę, żeby Japonia potrafiła poradzić sobie z problemem Fukushimy, na pewno jeszcze przez dłuższy okres czasu. To jeden z powodów, dlaczego w perspektywie długoterminowej pozostaję niedźwiedzi wobec jena. W ujęciu krótkookresowym choć powinienem pamiętać, że kurs pary USD/JPY zbliżył się do rekordowo niskich poziomów cztery dni po katastrofie w Fukushimie, odbił się znacząco w ciągu ostatnich kilku tygodni, po nieudanej „repatriacji” kapitału do Japonii z zagranicy. W każdym razie mamy nadzieję, że tajfun nie spowoduje szkód i nasze obawy okażą się nieuzasadnione.
• Kurs pary USD/JPY oscylował dzisiaj w wąskim zakresie konsolidacji po otwarciu sesji europejskiej "niedźwiedzią" luką. W chwili pisania tego komentarza notowania pary leżą pomiędzy poziomami w wysokości 98,52 (S1) i 99,00 (R1) rozpoczęły korektę trendu wzrostowego, który obserwujemy od 8 sierpnia. Jeżeli niedźwiedzie utrzymają swoją siłę i zdołają przełamać poziom wsparcia w wysokości 98,52 (S1), spodziewam się ruchu kursu w kierunku 98,02 (S2) oraz przełamania poniżej dolnego ograniczenia kanału zwyżkowego. Jeżeli kontrolę przejmą pozycje długie, pokrywając strefę oporu (99,00 (R1) - 99,19 (R2)), zobaczymy "byczy" ruch w kierunku kolejnego poziomu oporu na 99,96 (R3). Oba oscylatory sygnalizują spadek presji trendu spadkowego. MACD przeciął powyżej swojej linii spustowej, a RSI przetestował poziom wyprzedania o wartości 30 i obecnie porusza się w górę, zwiększając prawdopodobieństwo wystąpienia drugiego scenariusza.
• Poziomy wsparcia znajdują się na 98,52 (S1), a następnie 98,02 (S2) oraz 97,44 (S3).
• Poziom oporu można zidentyfikować na poziomie w wysokości 99,00 (R1) oraz w okolicy 99,19 (R2) i 99,96 (R3).
Marshall Gittler