Rodzima waluta kontynuuje dziś umacnianie względem euro, dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego i nie przeszkadza jej w tym ani niższy od oczekiwań odczyt inflacji bazowej w Polsce, ani nowelizacja budżetu ogłoszona przez rząd (zakładająca wzrost deficytu o 16 mld zł w tym roku).
USD/PLN
Notowania USD/PLN wbrew oczekiwaniom nie kontynuowały lokalnej korekty wzrostowej, ale dziś w południe wybiły się dołem z formacji klina. Tym samym kurs sforsował również minima z tego miesiąca (okolice 3,26). Obecnie notowania testują poziom 61,8% zniesienia sekwencji wzrostowej z genezą 14 czerwca (3,2411). Dopóki nie zostanie on pokonany falę spadkową z 10 lipca należy traktować jedynie jako ruch korekcyjny wspomnianej sekwencji (patrz wykres). Z kolei jego sforsowanie otworzy drogę do poziomu średnioterminowej linii wzrostowego i czerwcowych minimów (3,15 – 3,18). Biorąc pod uwagę poziom wyprzedania na danych intra należałoby się spodziewać jakiejś kontry strony popytowej w najbliższym czasie.
GBP/PLN
Notowania GBP/PLN wybiły się dołem ze średnioterminowego kanału wzrostowego, w którym poruszały się od początku marcu (patrz wykres). Tym samym przestrzeń do dalszych spadków została otwarta, a celem kursu są teraz tegoroczne minima na poziomie (okolice 4,70).
EUR/PLN
Dziś rano notowania EUR/PLN zdołały wreszcie sforsować linię trendu wzrostowego poprowadzoną po minimach z ostatnich dwóch miesięcy, a także silne średnioterminowe wsparcie zlokalizowane w okolicy poziomu 4,26 (zgęszczenia zniesień fali wzrostowej z drugiej połowy czerwca i trzymiesięcznej sekwencji w górę oraz poprzednie minima zanotowane 5 lipca). Otwiera to drogę dalszej przeceny europejskiej waluty względem złotego przynajmniej do poziomu 4,1960 (patrz wykres).
Karolina Bojko-Leszczyńska