- Od początku roku cena złota wyrażona w dolarach spadła o ponad 11%
- Jednocześnie, w tym samym czasie cena w polskim złotym wzrosła o 10%. To rezultat wzrostu kursu USD/PLN
Złoto drożeje w środę
Cena złota spot w środę rano spada o 0,5% do 1620 dol. za uncję, co oznacza, że obecnie kruszec jest najtańszy od kwietnia 2020 roku.
Presję na notowaniach metalu szlachetnego wywołuje umocnienie dolara amerykańskiego. Indeks dolara (DXY) na początku sesji wspiął się do 20-letnich szczytów osiągając 114,70 pkt, a chwilę później notowany jest na 114,51 pkt.
– W tle pojawiły się większe oczekiwania co do podwyżek stóp, wycena bardziej jastrzębiego Fedu, umocnienie dolar i wyższe realne stopy procentowe. Nic z tego nie wróży dobrze dla złota. – powiedział Ilya Spivak, analityk DailyFX.
Prezes oddziału Rezerwy Federalnej w Chicago, Charles Evans, stwierdził, że amerykański bank centralny będzie musiał podnieść stopy procentowe do przedziału między 4,50% a 4,75%.
Chociaż złoto jest postrzegane jako zabezpieczenie przed inflacją i niepewnością gospodarczą, to podwyżki stóp procentowych wpływają na wzrost rentowności obligacji i tym samym zmniejszają atrakcyjność kruszcu i złota.
Duży inwestor twierdzi, że złoto podrożeje, gdy Fed zrozumie, że nie kontroluje inflacji
Zdaniem szefa firmy inwestycyjnej Paulson & Co, Johna Paulsona, rynek złota może wyjść ze swojego trendu spadkowego, gdy Rezerwa Federalna zda sobie sprawę, że nie jest w stanie kontrolować inflacji, co zmusi ją do wstrzymania się z działaniami w miarę spowolnienia gospodarki.
– Złoto spadło mocniej niż akcje czy obligacje. Okazało się więc, że jest źródłem ochrony bogactwa Problemem jest to, że złoto jest zabezpieczeniem przed inflacją, ale podczas gdy obecna stopa inflacji jest wysoka, długoterminowe oczekiwania inflacyjne są nadal bardzo niskie. Jest to około 2,5%. I tak naprawdę nie zmieniły się one podczas gdy Fed podnosił stopy procentowe. – stwierdził John Paulson.
– Ponieważ rentowność 10-letnich obligacji przeszła z 2% do, powiedzmy, 3,6%, oczekiwania inflacyjne wciąż oscylują wokół 2,5%. Tak więc wcześniej realne stopy były ujemne, teraz stają się dodatnie. W związku z tym, że realne stopy stały się dodatnie, to naprawdę nałożyło to ograniczenie na złoto. – dodał Paulson. – Aby złoto miało szansę na przekonujący zwrot, gospodarka musi zacząć zwalniać po serii agresywnych podwyżek stóp. To zmusiłoby Fed do pauzy.
Paulson twierdzi, że Fed nie ma kontroli nad kontroli nad inflacją, a problemem jest to, że rynek sobie tego nie uświadomił. Gdyby tak się stało, to zwiększyłoby to długoterminowe oczekiwania inflacyjne i wywołało zwyżkę ceny złota.
– W tym momencie długoterminowe oczekiwania inflacyjne wzrosną. Ludzie nie będą wierzyć, że Fed może ją kontrolować. I wtedy myślę, że złoto wzniesie się na wyższe poziomy. – powiedział John Paulson.