Analiza przygotowana przez Kathy Lien, dyrektor generalną w dziale strategii w firmie BK Asset Management, tuż po zamknięciu amerykańskiej giełdy.
Największy wpływu na dolara amerykańskiego, w tym tygodniu, miały rentowność obligacji skarbowych i nagłówki polityczne. Rentowność obligacji obniżyła się w ślad za najnowszymi informacjami dotyczącymi reformy podatkowej, a dolar zareagował adekwatnie. I to właśnie wydarzyło się w czwartek, chociaż dolar rozpoczął nowojorską sesję spadkiem, wobec ostatnich komentarzy prezydenta Trumpa, skierowanych do Korei Północnej: "Nie lekceważ nas. I NIE WYSTAWIAJ NAS NA PRÓBĘ." Utrzymuje to wizję przeprowadzenia akcji militarnej, ale nowo odkryta przyjaźń pomiędzy prezydentem Trumpem i chińskim prezydentem, Xi, sugeruje łagodniejsze podejście. W czwartkowym wystąpieniu skierowanym do prezydenta Xi, Trump powiedział: "Wspólnie mamy moc, aby ostatecznie uwolnić ten region i świat, od tego bardzo poważnego zagrożenia nuklearnego, ale będzie to wymagało zbiorowych działań, zbiorowej siły i zbiorowego oddania dla osiągniecia pokoju." Podczas gdy Korea Północna pozostaje ważnym punktem zapalnym, po wizycie we wszystkich kluczowych krajach (pozostał tylko Wietnam i Filipiny), prezydent Trump, zbliża się do zakończenia swojej azjatyckiej wizyty, pozwalając inwestorom skupić się ponownie na Waszyngtonie. Oczekiwane jest, że Izba Reprezentantów zagłosuje za ustawą podatkową w przyszłym tygodniu, ale w oparciu o czwartkowe nagłówki prasowe, spotka się z poważnym oporem w Senacie. Według senatorów - Billa Cassidy i Johna Thune, Izba Reprezentantów i Senat, nie przedstawiają tego samego stanowiska. Senat planuje zachować 7 grup podatkowych, zamiast 4, proponowanych przez Izbę Reprezentantów i na różnych poziomach niż to, co jest obecnie proponowane. Chcieliby oni również opóźnić wprowadzenie obniżki podatku od osób prawnych, na rok 2019, oraz zlikwidować podatek akcyzowy od płatności na morzu. Plan proponowany przez Senatu może zostać opublikowany już w piątek, a najpóźniej na początku przyszłego tygodnia. Tak czy inaczej, plan Senatu będzie wyglądał inaczej niż projekt Izby Reprezentantów, a poziom ich zróżnicowania wyznaczy kurs dolara. Przejście projektu przez Senat nie będzie zatem ani szybkie, ani łatwe, więc w najbliższym czasie możemy spodziewać się, że kurs pary USD/JPY spadnie do poziomu 112,15. Piątkowy raport Uniwersytetu Michigan na temat nastrojów konsumenckich nie będzie miał większego wpływu na dolara.
Jedną z najlepiej radzących sobie w czwartek walut, był dolar kanadyjski, który umocnił się wobec osłabionego dolara amerykańskiego i wyższych cen ropy naftowej. Kolejne doniesienia z Arabii Saudyjskiej mówią o tym, że król Salman ustąpi wkrótce ze stanowiska i przekaże władzę swojemu synowi, księciu Mohammedowi bin Salmanowi. Nie tylko prowadzili oni agresywną kampanię na rzecz umocnienia swojej władzy, ale coraz bardziej krytykują działania ze strony Iranu. Jednocześnie ogłosili plany obniżenia grudniowego eksportu ropy o ponad 10 procent. Podczas gdy ceny ropy i rentowności kanadyjskich obligacji ostatecznie zmierzają w tym samym kierunku, kurs pary USD/CAD spadł do najniższego poziomu od 2 tygodni. Jedyne dane opublikowane dziś w Kanadzie dotyczyły cen nieruchomości, które nieznacznie wzrosły we wrześniu.
Po rozpoczęciu nowojorskiej sesji giełdowej, dolary australijski i nowozelandzki oddały wcześniejsze zyski. NZD nie zdołał powiększyć wcześniejszych zysków, odnotowanych po oświadczeniu RBNZ, podczas gdy kurs pary AUD/USD zmagał się poniżej 200-dniowej prostej średniej kroczącej. Dane z Australii były mało optymistyczne, gdzie wartość pożyczek mieszkaniowych gwałtownie spadała, podobnie jak kredyty inwestycyjne, podczas gdy inflacja w Chinach umocniła się nieco. Wszystkie 3 waluty towarowe, są notowane w pobliżu ważnych poziomów oporu - 77 centów dla AUD, 70 centów dla NZD i 1,26 dla CAD. Jeśli więc amerykański Senat nie przedstawi w piątek swojego planu podatkowego, na który rynek zareaguje negatywnie, możemy zaobserwować odbicie w tych walutach.
Euro przez większość sesji znajdowało się na pozytywnym terytorium i tak w obliczu sporej zmienności w trakcie sesji, odbiło tymczasowo do poziomu 1,1600, zanim zakończyło dzień w pobliżu 1,1650. Silniejszy niż oczekiwano niemiecki bilans handlowy i dane na temat rachunku bieżącego, pomogły w odbiciu europejskiej waluty. Jednak to wyprzedaż dolara amerykańskiego, w największym stopniu przyczyniła się do umocnienia kursu euro. Komentarze urzędników Europejskiego Banku Centralnego były również mniej pesymistyczne, kiedy to członek EBC Constancio, stwierdził, że nie podjęto decyzji o zakupie większej liczby obligacji korporacyjnych, a kolejny z nich, Lane, dodał, że próg dla dodatkowego rozszerzenia QE, jest wyższy. Tak więc, chociaż EBC nie jest gotowy, aby w najbliższym czasie podwyższyć stopy procentowe, nie planuje też rozszerzenia programu stymulacji. Po konsolidacji w bardzo wąskim przedziale, w ciągu ostatnich 3 sesji, czwartkowe umocnienie kursu pary EUR/USD, stawia parę na dobrej drodze do listopadowego maksimum na 1,1690. Frank szwajcarski również zakończyło dzień sporym wzrostem, pomimo że prezes SNB, Jordan ostrzegł, że SNB jest gotowy w razie potrzeby do interweniowania na rynkach walutowych i że posiada możliwości manewrowania na ujemnych stawkach, jeśli gospodarka się pogorszy. Uważa też, że frank jest obecnie zbyt silny.
Również w zakresie funta szterlinga odnotowano w czwartek sporą zmienność, w związku z rozmowami na temat Brexitu. Początkowo inwestorzy byli zawiedzeni, brakiem przełomu podczas negocjacji, jednak później otrzymali wsparcie ze strony premier May, która wykazała gotowość do zapłaty żądanych przez UE, 53 miliardów GBP, za przeprowadzenie Brexitu. Wydaje się jednak, że urzędnicy UE nadal utrzymując twarde stanowisko i dopóki nie wykażą chęci do współpracy z Wielką Brytanią, Brexit będzie ważył na walucie.