Piątek - ostatni dzień tygodnia, po wypowiedziach przedstawicieli FED, BoJ i BOE. Dziś już nie mamy wielkich wydarzeń, zostaje zamknąć tydzień, zadecydować czy zamknąć czy zostawić otwarte pozycje. Spoglądając na wykres tygodniowy, każdy tydzień pozostawia po sobie świecę, która mówi nam po czasie, co takiego się wydarzyło i jaki był ogólny sentyment w danym tygodniu.
Spójrzmy więc na wykres EUR/USD.
Analizując bieżący miesiąc, wyraźnie rysują się pozycje zajmowane przez bullsów i bearsów. Od początku miesiąca kupujący chronią poziomu 1.1120 nie pozwalając na zejście poniżej, jednocześnie nie mają na tyle determinacji by przebić poziom 1.1310. Niewiele poniżej, na wysokości 1.1250 czyhają bearsi, w konfrontacji z którymi bullsi niejednokrotnie wymiękają, pozwalając cenie zejść do 1.1200, która to raz jest oporem raz wsparciem. Zamykamy się więc w wąskim przedziale 1.1200 - 1.1250, pytanie, czy któraś ze stron spróbuje wykorzystać dzisiejszy dzień, pozornie zwykły bez istotniejszych danych makro, do przełamania którychś z tych linii, czy pozostanie nam poczekać na nowy tydzień. Wydaje się, że jednak bullsi chcą pozostawić jakiś ślad po 21.09 i być może podaż im na to pozwoli - w końcu lepiej jest sprzedać drożej.