Kłopoty z zaciągniętymi w Polsce kredytami frankowymi wynikają głównie ze wzrostu wartości franka, a nie z zapisów w umowach – poinformowała w czwartek Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) w opinii skierowanej do Sądu Najwyższego.
- Według KNF, problem z kredytami frankowymi wynika przede wszystkim z kursu złotego
- Klienci świadomie lub nieświadomie przejmowali ryzyko walutowe
Problemy frankowiczów spowodowanem kursem franka i złotego
Kwestia problemów ludzi z kredytami zaciągniętym przed laty we frankach szwajcarskich obecna jest w mediach od długiego czasu. Po uwolnieniu kursu franka w 2015 r., raty dla kredytobiorców znacznie wzrosły stanowiąc cios dla budżetów wielu gospodarstw domowych.
Sąd Najwyższy w maju br. opóźnił publikacje wytycznych odnośnie tego, jak sądy niższej instancji powinny traktować sprawy dotyczące kredytów walutowych. Tym samy, przedłużyła się niepewność wokół rozwiązania poważnego ryzyko, przed którym stoi sektor finansowy.
— [Problem] wynika przede wszystkim ze zmian kursu złotego… i masowego przejmowania przez klientów [świadomie lub nieświadomie] ryzyka walutowego w horyzoncie kilkudziesięciu lat, a nie aspektów prawnych dotyczących konstrukcji umów – oświadczył KNF.
KNF ponownie zaapelował o „polubowne” rozwiązanie sporów między bankami a kredytobiorcami. Według szacunków Komisji, koszt ugód miałby wynieść 34,5 mld zł. Najgorszy dla banków scenariusz szacowany jest na kwotę nawet 234 mld zł.
Kurs franka traci dziś 0,23 proc. i jak widać na wykresie dziennym CHF/PLN poniżej, cena po raz kolejny testuje wsparcie przy 4,11 zł.