Poznaliśmy dzisiaj skalę obrażeń, jaką w polskiej gospodarce na razie spowodował koronawirus. W zeszłym roku nie do pomyślenia był spadek PKB o 8% w skali kwartału, dzisiaj cieszymy się, że tylko tyle.
Mniej niż milion nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych
Dane z USA pokazują cotygodniową liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Od początku pandemii w USA wartość ta wczoraj po raz pierwszy spadła poniżej miliona. W czasach przed pandemią była mniej więcej 4 razy mniejsza, ale pokazuje to, że idziemy w dobrym kierunku. Dane te spowodowały, że dolar odrobił straty, jakie miał względem głównych walut od początku dnia. Powodem reakcji rynków był fakt, że analitycy spodziewali się prawie 20% więcej wniosków.
Lepsze od oczekiwań dane z Polski
Dzisiaj od rana poznaliśmy odczyty wzrostu PKB i inflacji z Polski. Chciałoby się powiedzieć, że to dobre dane, skoro są lepsze od oczekiwań, ale w skali roku PKB spada o 7,9%. Jest to w większości zasługa drugiego kwartału, który był jak w większości gospodarek naszej części świata najgorszy od wielu dekad. Na uwagę zasługuje inflacja, która spadła do 3%. Jak widać ostrzeżenia o jej możliwym szybkim odbiciu nie sprawdzają się na razie. Nie można natomiast wykluczyć szybkiego wzrostu gdy gospodarka wróci do normy. Dane te pozostały bez większego wpływu na złotego, który w ostatnich tygodniach stabilnie oscyluje wokół 4,40 zł.
Dane z Chin
W nocy poznaliśmy odczyty na temat wzrostu produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej i inwestycji w aglomeracjach. W skali roku produkcja rośnie o 4,8%, co jest wartością delikatnie niższą od oczekiwań, ale i tak bardzo dobrym rezultatem na tle innych państw. Sprzedaż detaliczna w skali roku spada o 1,1%, tutaj analitycy spodziewali się symbolicznego wzrostu o 0,1%. Inwestycje w aglomeracjach z kolei zgodnie z oczekiwaniami spadają o 1,6%.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 - USA - sprzedaż detaliczna,
15:15 - USA - produkcja przemysłowa.