W ostatnim tygodniu na rynku ropy zdecydowanie dominowała podaż. Notowania amerykańskiej ropy WTI zniżkowały osiągając cenę 44.02 USD za baryłkę, wyznaczając nowy dołek w 2015 roku.
W lutym jak i na początku marca, znaczna część inwestorów rynku ropy zdecydowała zająć się pozycje długie. Kierowali się przede wszystkim komunikatami spółek naftowych w USA, które kolejno informowały o planowanym zawieszeniu lub zamknięciu odwiertów, z racji na ich nieopłacalność. Nadzieję kupującym również dodały wypowiedzi przedstawicieli krajów OPEC, które można było interpretować jako swego rodzaju zapowiedź interwencji poprzez ograniczenie produkcji czy też zwiększenie cen dla importerów. Żaden z tych scenariuszy nie został zrealizowany, a rynek od poniedziałku, 16 marca znów znalazł się pod silną presją podaży.
W środę, opublikowano raport Departamentu Energii dot. zapasów ropy. Wzrosły one kolejny raz – tym razem o 9,6 mln baryłek. Tego dnia dla inwestorów kluczowe były jednak echa spotkania FOMC. Na skutek osłabienia dolara, ropa WTI zyskała w ciągu kilku godzin 4,7%. Reakcja rynku pokazuje dobitnie jak mocne piętno na cenie czarnego złota odciskają decyzje Fed. Wzrost mimo że dynamiczny, okazał krótkotrwały. Na tej podstawie wnioskować możemy, że był to jedynie efekt realizacji zleceń STOP ustawionych okolicach 44.00 USD, niż wyraźna odmiana trendu. W piątek, popyt ponownie testował poziom 47.5 USD za baryłkę, lecz próby kupujących spełzły na niczym, a sprzedający dostali kolejną możliwość do zajęcia pozycji.
W tym tygodniu kluczowym miejscem będzie dalej poziom tegorocznych minimów czyli cena 44 USD za baryłkę. Jeśli ta bariera zostanie przełamana, możemy spodziewać się ruchu do psychologicznego poziomu 40USD, który wielokrotnie padał z ust przedstawicieli OPEC (mimo, że w domyśle chodzi o ropę BRENT). Na tym poziomie spodziewam się ogromnej ilości zleceń, która powinna kolejny raz spowodować silną reakcję notowań. Jeśli natomiast rynek zdoła obronić poziom 44 USD za baryłkę, otworzy się szansa na korektę do wyraźnego wsparcia na poziome 49 USD.
Wykres1: Notowania Ropy WTI, Interwał D1
Wspomniane scenariusze będą wspierane przez odczyty danych makroekonomicznych z USA, m.in. sprzedaży nieruchomości, CPI, PKB. Napięty harmonogram uwieńczy w piątek swoim przemówieniem Jannet Yellen.
Przysłowiowe pięć groszy, mogą dorzucić kraje arabskie. O ile sytuacja w Iraku wydaje się poprawiać (siły Iraku odzyskały panowanie nad terenem wokół miasta Tirikit), o tyle wojna domowa w Jemenie, może okazać się iskrą dla nowego konfliktu. O władze w tym kraju walczą rebeliancji z ruchu Huti wspierani przez szyjcki Iran oraz obecny prezydent popierany przez sunnicką Arabię Saudyjską. Co więcej w ostatnich dniach słychać głosy, jakoby Saudowie chcieli wzbogacić się o uran. Jest to odpowiedź na toczące się w Lozannie rozmowy 6 mocarstw zachodnich z Iranem nt. ograniczenia programu nuklearnego i sankcji które zostały nałożone na arabski kraj. W przypadku osiągnięcia porozumienia i zniesienia sankcji, na rynek może wypłynąć dodatkowy milion baryłek ropy.