Zgarnij zniżkę 40%

Wiosenne rozmnożenie giełdowych indeksów

Opublikowano 24.03.2014, 15:00

Zgodnie z zapowiedzią, warszawska giełda wprowadziła od 24 marca dwa nowe indeksy. Pojawił się WIG50, który będzie następcą mWIG40 oraz WIG250, który zastąpi dotychczasowe wskaźniki sWIG80 i WIG Plus. Ta kontynuacja zmian liczby i konstrukcji giełdowych wskaźników koniunktury powinna wyjść inwestorom na dobre, choć jak wskazuje przykład WIG30, nowe indeksy niełatwo zyskują popularność.

Zwiększająca się wciąż liczba spółek, których akcje notowane są na warszawskim parkiecie wymusza zmiany w konstrukcji indeksów, które wprowadzone zostały wiele lat temu. Z czasem przestały w sposób adekwatny pełnić swoją rolę, czyli odzwierciedlać koniunkturę w poszczególnych segmentach rynku. Indeksową rewolucję rozpoczęło wprowadzenie we wrześniu ubiegłego roku WIG30, który z czasem ma zastąpić najbardziej dotąd popularnego poprzednika, grupującego dwadzieścia największych spółek.

Marcowe zmiany są więc kontynuacją tego procesu. mWIG40, wyliczany od 1997 r., zostanie w grudniu 2015 r. zastąpiony przez WIG50, czyli rozszerzony wskaźnik średnich firm. Do tego czasu oba wskaźniki będą publikowane równolegle, podobnie, jak dzieje się to w przypadku WIG20 i WIG30. Prawdopodobnie więc do czasu ostatecznej finalizacji tej zmiany, inwestorzy wciąż będą większą uwagę zwracać na „stary” mWIG40, a nowemu przyglądać się z umiarkowanym zainteresowaniem, podobnie, jak ma to miejsce w przypadku obu wskaźników największych spółek. Z tego punktu widzenia trudno mówić o rewolucji. Jednak w przypadku mierników giełdowej koniunktury zbyt radykalnie wprowadzane zmiany nie byłyby pożądane. Szczególnie jeśli w oparciu o indeksy funkcjonują instrumenty pochodne, czyli przede wszystkim kontrakty terminowe. W takim przypadku zmiany mają nie tylko charakter ilościowy i techniczny. Ich konsekwencje dotyczą bowiem strategii inwestorów, którzy korzystają z instrumentów pochodnych. A kontrakty na WIG20 należą do najbardziej popularnych, już nie tylko wśród graczy indywidualnych, ale także instytucjonalnych, zarówno polskich, jak i zagranicznych, a więc mają znaczenie dla realizowanych przez nich strategii.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

O wiele łatwiej dokonać zmian w pozostałych indeksach, które pełnią rolę wyłącznie informacyjną, choć i tu należy brać pod uwagę, że ich wskazania są wykorzystywane choćby do ustalania bazy odniesienia, czyli benchmarku dla funduszy inwestycyjnych i zarządzających aktywami. Ze zmian niemal zawsze niezadowoleni są ci inwestorzy, którzy w podejmowaniu decyzji posługują się analizą techniczną. Rozszerzenie składu indeksów z pewnością jest za to na rękę zarządom i akcjonariuszom wielu spółek, które mają szansę znaleźć się w stawce wskaźnika odpowiedniego segmentu rynku. Obecność walorów w indeksie zwiększa na ogół płynność handlu nimi oraz podnosi ich atrakcyjność wśród różnych grup inwestorów, choć oczywiście decydujący wpływ na tę drugą cechę ma efektywność działania firmy i perspektywy jej rozwoju.

Zmiany mWIG40 i wyliczonych przez GPW historycznych wartości WIG50

Źródło: GPW.

Szczególnie interesująca jest zmiana dotycząca segmentu średnich firm. Można przypuszczać, że zwiększy ona jego popularność wśród wszystkich grup uczestników rynku. WIG50, w porównaniu do wskaźnika grupującego 30 największych spółek, ma bowiem tę zaletę, że odzwierciedla reprezentację znacznie większej liczby sektorów gospodarki oraz jest bardziej zdywersyfikowany, co oznacza, że wpływ zmian kursów przedstawicieli dominujących branż nie jest aż tak duży, jak w przypadku WIG30, czy szczególnie WIG20. Ta cecha pozwala na bardziej adekwatne odzwierciedlanie sytuacji zarówno na rynku giełdowym, jak i w gospodarce. W nowym wskaźniku wciąż dominujące znacznie mieć będą banki, jednak ich udział spadnie w porównaniu do mWIG40 z niemal 26 proc. do niespełna 20 proc. Znaczny, przekraczający 9 proc. wpływ na wartość wskaźnika mieć będą spółki branży elektromaszynowej. Wolna za to będzie on od silnych koniunkturalnych wahań notowań firm surowcowych, które przez wiele miesięcy ciążyły indeksowi blue chips. Niemal dwukrotnie większy niż w mWIG40, będzie udział energetyki. Sięgnie on 8,5 proc., mimo że nie wzrośnie liczba przedstawicieli tej branży. Miejsce Enei zajmie większa Energa, której towarzyszyć ZE PAK. Sporą, około 7 proc. reprezentację będzie mieć handel, choć zmniejszy się on z 16,5 proc. w porównaniu do mWIG40, z uwagi na awans LPP do grona największych. Wzrośnie za to liczba firm handlowych w nowym wskaźniku.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

W przypadku debiutujących indeksów inwestorom przyjdzie więc powoli oswajać się z nimi i porównywać ich zachowanie z równolegle publikowanymi starymi wskaźnikami oraz czekać na pełne ujednolicenie indeksowego zestawu. Patrząc na wykresy mWIG40 i wyliczonych przez warszawską giełdę historycznych wartość WIG50, widać, że oba wskaźniki co do tendencji zachowują się identycznie. Jednak większą, sięgającą 33 proc. dynamiką, licząc od początku 2013 r., charakteryzuje się mWIG40. Teoretycznie wyliczony WIG50 zwiększył w tym czasie swoją wartość o 24 proc.

Roman Przasnyski

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.