Początek bieżącego tygodnia przynosi poprawę sentymentu na rynkach i spadek awersji do ryzyka, który zauważalny był już podczas piątkowej sesji. Inwestorzy z ulgą odetchnęli po publikacji lepszych, niż zakładał konsensus rynkowy, danych odnośnie sprzedaży detalicznej w USA. Sprzedaż w styczniu bowiem wzrosła o 0,2% licząc miesiąc do miesiąca wobec oczekiwanego wzrostu o 0,1%, przy czym dane za grudzień zostały zrewidowane w górę. Jeśli chodzi o sprzedaż detaliczną bez aut to wzrost wyniósł 0,1% m/m wobec prognozowanego wzrostu o 0,0% m/m. Tym samy pomimo ostatnich zawirowań na rynkach finansowych popyt ze strony konsumentów utrzymuje się. Zgodnie z danymi Departamentu Pracy kondycja amerykańskiego rynku pracy pozostaje dobra a przeciętne godzinowe zarobi zaczynają wzrastać. Co prawda wstępny odczyt indeksu nastrojów Uniwersytetu Michigan okazał się niższy niż oczekiwania rynkowe na poziomie 93 pkt. i grudniowe wskazanie na poziomie 92 pkt., jednak to nie popsuło nieco lepszych nastrojów. W tym tygodniu uczestnicy rynku będą koncentrowali się na notatkach ze styczniowego posiedzenia FOMC oraz piątkowych danych o inflacji CPI.
Podczas poniedziałkowej sesji zauważalny jest odwrót od waluty japońskiej, co ma związek nie tylko ze wzrostem apetytu na bardziej ryzykowne aktywa, ale także słabszymi danymi jakie napłynęły z gospodarki Kraju Kwitnącej Wiśni. Zgodnie ze wstępnymi danymi zannualizowany PKB spadł w czwartym kwartale o 1,4% wobec wzrostu o 1,3% po rewizji w trzecim kwartale 2015. W ujęciu kwartalnym spadek PKB w ostatnich trzech miesiącach zeszłego roku wyniósł 0,4% q/q. Rozczarował także odczyt produkcji przemysłowej, która w grudniu spadła o 1,7% w ujęciu miesięcznym oraz o 1,9% w skali roku. Notowania USD/JPY dzisiaj znalazły się powyżej poziomu 114,00. Słabsze dane z gospodarki japońskiej zwiększają oczekiwania na kolejne działania ze strony BoJ, który ostatnio zdecydował się na wprowadzenie ujemnych stóp procentowych.
Wyraźne słabsza w dniu dzisiejszym pozostaje waluta europejska, która jest wykorzystywana jako preferowana waluta finansująca obok JPY. W centrum zainteresowania inwestorów pozostaje dzisiejsze wystąpienie Mario Draghi’ego w Parlamencie Europejskim, które będzie przede wszystkim monitorowane pod kątem ewentualnych sygnałów ze strony szefa ECB odnośnie dalszego luzowania polityki monetarnej. Podczas styczniowego posiedzenia Draghi podtrzymał gołębią retorykę w związku z czym rynki liczą na podjęcie kolejnych działań ze strony ECB na marcowym posiedzeniu. Zgodnie z artykułem, który opublikowała agencja informacyjna Reuters, już w przyszłym miesiącu możliwa jest obniżka stopy depozytowej jednak nie ma konsensusu co do ewentualnych dalszych radykalnych posunięć. Wydaje się, że nie można wykluczyć aktywności ze strony ECB w marcu ze względu na spadające długoterminowe oczekiwania inflacyjne. Zasadniczą kwestię pozostaje to czy wystarczą same konwencjonalne metody stymulacji gospodarki.
Dolar pozostaje nieco mocniejszy względem euro w dniu dzisiejszym. Wzrosty wyhamowały i notowania eurodolara powróciły w okolice 1,1200. Poprawa sentymentu na rynkach jak na razie sprzyja korekcie ostatnich silnych wzrostów na tej parze. 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 1,0539 wyznacza silne wsparcie na poziomie 1,1056, tuż powyżej którego przebiega 200-okresowa średnia EMA na wykresie dziennym.
USDJPY
USDJPY wyhamował spadki w rejonie zniesienia zewnętrznego 161,8% całości impulsu wzrostowego z poziomu 116,16 na 123,75. Wzrost apetytu do bardziej ryzykownych aktywów sprzyja odreagowaniu na tej parze. W wyższej skali czasowej istotną strefę oporu wyznaczają okolice 115,96-116,28, gdzie przebiegają minima z 24.VIII.2015 roku i 20.I.2016 oraz 50% zniesienie całości ostatniego impulsu spadkowego z poziomu 121,68.
Komentarz przygotowała:
Anna Wrzesińska
Noble Securities S.A.