Wydaje się, że złoty ma już za sobą fazę osłabienia wobec USD. USDPLN ponownie wraca na ścieżkę spadkową i wygląda na to, że kwestią czasu będzie dojście do wrześniowych minimów.
USDPLN jest w trendzie spadkowym od końca zeszłego roku. Cena sukcesywnie zdobywała nowe dołki, poruszając się bardzo technicznie w kanale spadkowym (czarne linie). Pierwsza większa korekta przyszła dopiero we wrześniu. Po dojściu do minimów z 2015 przy 3,52, niedźwiedzie postanowili zrobić sobie przerwę i wziąć zyski z tego pokaźnego ruchu. Nie mogli wybrać sobie na to lepszego miejsca. Rejon 3,51-3,52 nie dość, że być wsparciem w 2015 roku, to jeszcze oporem w 2011 i 2012. Korekta była płaska i cały czas odbywała się pod kontrolą podaży. Doszliśmy jedynie do 23,6% Fibonacciego i horyzontalnego oporu na 3,68 (czerwony). Tam podaż przejęła pałeczkę i cena wróciła na właściwe, dla sprzedających, tory.
Dlaczego korekta się już zakończyła? Wskazuje na to przełamanie dolnej linii ruchu wzrostowego (niebieska). Ruch ten, otwiera nam drogę do testu wrześniowych dołków. Dla traderów jest to nic innego jak 800 pipsowa średnioterminowa okazja na parze, która dodatkowo oferuje dodatnie punkty swap dla krótkich pozycji.