USA uniknie klifu fiskalnego.

Opublikowano 02.01.2013, 23:04
Zaktualizowano 09.03.2019, 14:30

Początek nowego roku na rynku walutowym przynosi silną reakcję inwestorów na doniesienia zza oceanu, gdzie amerykański Kongres zatwierdził porozumienie ws. zmiany wysokości podatków i skali cięć budżetowych. Wniosek przeforsowany 257 głosami (przy 167 sprzeciwu) pozwoli uniknąć gospodarce Stanów Zjednoczonych obciążenia serią automatycznych cięć budżetowych, które najpewniej zepchnąłby ją w objęcia recesji. Ostatecznie konsensus ws. spornego podatku dla gospodarstw domowych ustalono na poziomie 450 tys. dolarów dochodu rocznie. Nowa ustawa przewiduje również, iż dotychczasowe niskie stawki podatkowe dla klasy średniej wprowadzone zostaną na stałe. Pomimo, że rynki wyraźnie świętują długo wyczekiwane porozumienie to należy pamiętać, że amerykańscy polityki „z marszu” przystępują do kolejnej rundy negocjacji, gdyż za dwa miesiące najprawdopodobniej nastąpi konieczność podniesienia limitu zadłużenia kraju. Teoretycznie więc I kw. 2013r., po okresie krótkoterminowej euforii bazującej na zatwierdzonym wczoraj porozumieniu, ponowne skupienie na problemach budżetowych USA oraz powrót dyskusji o obniżeniu ratingu inwestycyjnego tamtejszych obligacji.
Z rynkowego punktu widzenia handel w porannych godzinach nie stanowi jeszcze wyraźnego obrazu reakcji inwestorów na doniesienia z USA, ponieważ część rynków (np. Japonia – dzień wolny od handlu) pozostaje zamknięta. To co jednak wyraźnie niepokoi to fakt, iż długo wyczekiwane porozumienie w USA nie zdołało jak dotąd doprowadzić do ustanowienia nowych 8-miesiecznych szczytów na kwotowaniach eurodolara, co sygnalizuje potencjalny scenariusz tzw. „sprzedaży faktów”. Na niekorzyść wspólnej waluty działa również fakt, iż rajd EUR/USD w ostatnich tygodniach napędzany był w dużej mierze redukowaniem pozycji krótkich na euro, a nie otwieraniem długoterminowych pozycji. Krótkoterminowo, jednak notowania najpewniej pozostaną w konsolidacji za zakresu 1,317 – 1,33 USD, a bardziej wiarygodny impuls otrzymamy dopiero po rozpoczęciu sesji w Stanach Zjednoczonych. Układ techniczny wskazuje, iż kluczowym oporem będą dopiero okolice 1,3390 USD.
Dodatkowo warto zwrócić uwagę na notowania wspólnej waluty wobec japońskiego jena, które notując 4 z rzędu pro-wzrostowe tygodnie znalazły się na najwyższym poziomie od lipca 2011r. Wczorajsze doniesienia z USA traktowane są jako informacja wspierająca wyceny bardziej ryzykownych aktywów, stąd jen zwyczajowa tzw. bezpieczna przystań, ponownie znajduje się pod presją sprzedających. Dodatkowo ostatnie tygodnie upłynęły na rynku japońskiej waluty pod znakiem wyraźnej przeceny bazującej na czynnikach lokalnych w postaci zwycięstwa parlamentarnego LDP i obaw o mocniejsze luzowanie.


Konrad Ryczko

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.