Będący już za półmetkiem styczeń przynosi korektę spadkową na GPW. Dla WIG-u jest to trzeci pod względem głębokości i czasu trwania ruch spadkowy w trakcie hossy rozpoczętej na jesieni 2022. Spadek indeksu liczony od szczytu przekroczył 5 proc.
Co ciekawe, przebieg obecnej korekty jest łudząco podobny do poprzedniego cofnięcia polskiego rynku akcji, z sierpnia-września ub.r. Raczej nie należy się trzymać kurczowo poniższego porównania, ale pokazuje ono dwie kwestie. Po pierwsze, istnieje jakieś prawdopodobieństwo wydłużenia obecnej korekty. Po drugie, po zakończeniu korekty powrót w kierunku szczytu mógłby być szybszy niż sama przecena (oczywiście fala wzrostowa po zakończeniu sierpniowo-wrześniowej przeceny była bardzo specyficzna, związana z przełomowymi wynikami wyborów parlamentarnych).
Co ciekawe, obecna korekta wydaje się dużo bardziej zaawansowana w porównaniu z poprzednimi dwoma ruchami spadkowymi, jeśli pod uwagę weźmiemy przywoływany przez nas często wskaźnik techniczny RSI. Jest on już stosunkowo blisko tzw. strefy wyprzedania.
Reasumując, po okresie wyśmienitej koniunktury w IV kw. 2023, początek 2024 przynosi, jak na razie spadek na polskim rynku akcji. Jest on już bez wątpienia na pewnym etapie zaawansowania.