Szacuje się, że ceny stali, miedzi, aluminium i niklu to 10% kosztów produkcji samochodu. Miedź i aluminium bardzo potaniały. Jakie są szanse, że dynamiczny wzrost cen nowych aut wyhamuje?
Spadek cen miedzi i aluminium związany jest z sytuacją w Chinach, w których dynamika wzrostu gospodarczego bardzo słabnie m.in. w konsekwencji bardzo rygorystycznej polityki zdrowotnej dotyczącej walki z covidem. Wiele firm zawiesiło swą działalność, zmalały wydatki na infrastrukturę. Spadł popyt na metale, a przecież ponad 50% światowego zużycia miedzi przypada właśnie na Chiny.
- Cena miedzi spadła z poziomów 10 500 USD/t do 9 900 USD/t, a cena aluminium z okolic 4 100 USD/t do 3 100 USD/t – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, ekspert XTB (WA:XTB). – Krótkoterminowo są jeszcze perspektywy, aby te metale taniały ze względu na sytuację w Chinach, która jest trudna a potwierdzeniem tego jest duże osłabienie juana wobec dolara.
Czy spadek cen ważnych metali może obniżyć presje inflacyjną? Według badań prowadzonych przez ekonomistów surowce mają ograniczony wpływ na inflację w długim terminie. Sytuacja jest teraz jednak zupełnie odmienna. Patrząc na ostatnie 12 miesięcy wybrane kategorie surowcowe mają odpowiadają za ok. 50-60% inflacji odpowiednio dla Polski oraz strefy euro, natomiast dla USA jest to 30%.
Największy udział mają oczywiście surowce energetyczne, zarówno te w użytku domowym, jak i te które służą do produkcji elektryczności oraz ciepła. Inflacja producencka w tej kategorii to niemal 100% w ujęciu rocznym! Kategorie surowców rolnych w ogóle inflacji mają mniejsze znaczenie, ale i tak jest to kilkukrotny wzrost kontrybucji w porównaniu do długoterminowej średniej. Udział kontrybucji cen energii domowej w USA jest zdecydowanie mniejszy niż dla strefy euro czy Polski. Jaki jest wpływ cen metali na wzrost cen samochodów (ich cena w ostatnich czterech latach wzrosła w Polsce o 40%)? Szacuje się, że ceny stali, miedzi, aluminium i niklu to 10% kosztów produkcji samochodu.
- Ceny metali są ważne dla kosztów produkcji samochodów, jednak o wiele większy wpływ na ceny mają koszty pracy czy przechodzenie na elektromobilność – wyjaśnia ekspert XTB. – Obecnie największy wpływ na wzrost cen ma jednak popyt o wiele większy od podaży. Przy takiej nierównowadze na rynku motoryzacyjnym może jednak dojść do spadku cen samochodów, jeżeli gospodarka wpadnie w recesję.