Mimo że wzrost zatrudnienia w USA w czerwcu był wyższy od wskazań konsensusu, rynek walutowy po cichu liczył na liczby, które w bardziej stanowczy sposób skłonią Fed do przyspieszenia decyzji o wygaszaniu ekspansji monetarnej. Dolar stracił pod presją redukcji długich pozycji. Rynek wrócił do punktu wyjścia w oczekiwania na nowe impulsy.
Raport z rynku pracy był taki w sam raz. Przyrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 850 tys. nie jest na tyle niski, aby podnieść obawy o spowolnienie wzrostu, ale też nie za wysoki, by przyspieszyć dyskusję w Fed o rozpoczęciu redukcji tempa skupu aktywów. Raport nie zmienił nic w kontekście dotychczasowych oczekiwań, co i kiedy może zrobić Fed. W dalszym ciągu lipiec wydaje się za wczesnym momentem na zakomunikowanie wygaszenia QE. Oczekiwania pozostają ustawione na wrześniowe posiedzenie FOMC lub ewentualnie sympozjum bankierów centralnych w Jackson Hole pod koniec sierpnia. Ponieważ USD zyskiwał przed publikacją NFP w oczekiwaniu, że może pokazać wyższe liczby, po odczycie długie pozycje były zamykane.
Dziś odwijanie długich pozycji w USD może być kontynuowane, co sprowadzi rynek FX do punktu wyjścia (EUR/USD ok. 1,19). Zmiany w najbliższych godzinach raczej będą odbywać się w żółwim tempie, biorąc pod uwagę dzień wolny w USA. W kolejnych dniach kalendarz nie oferuje wiele istotnych odczytów. ISM dla usług (wtorek) powinien utrzymać poziomy sygnalizujące silną ekspansję w sektorze. W minutkach po czerwcowym posiedzeniu FOMC (środa) analizowane będzie, jak silne są jastrzębie głosy w komitecie. Poza tym możemy obserwować mniej zmienności na dolarze w oczekiwaniu na istotniejsze raporty w następnych tygodniach (CPI, sprzedaż detaliczna).
Niewspierający dolara raport NFP pomógł też w odbiciu walut rynków wschodzących i EUR/PLN wrócił pod 4,51, gdzie zapewne będzie wyczekiwał posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, które wyjątkowo odbędzie się w czwartek. Interesującym będzie, jak długo według nowej projekcji inflacja będzie pozostawać powyżej celu i czy będzie to silny argument w rękach jastrzębi. Mimo to zakładamy utrzymanie dotychczasowego nastawienia i brak sygnałów prędkich podwyżek czy wygaszania skupu aktywów. Po tym, jak czerwcowa inflacja zaskoczyła niższym odczytem (4,4 proc. vs 4,6 proc.), gołębi obóz na czele z prezesem Glapińskim otrzymał solidne narzędzie, by łagodzić obawy o utratę kontroli nad inflacją. Dodatkowo wzrost liczby przypadków zachorowań na wariant Delta w Europie będzie wzmacniać argument o niepewności ścieżki ożywienia. Po złotym nie widać budowania jastrzębich oczekiwań przed posiedzeniem RPP (co jest zasługą „rozczarowania” odczytem CPI), więc o ile Rada nie zaskoczy nagłym zwrotem w polityce, także i po decyzji EUR/PLN powinien stabilizować się blisko, ale powyżej 4,50.