W weekend uwaga inwestorów koncentrowała się wokół danych z gospodarki Państwa Środka, które wskazały na słabość chińskiej gospodarki jeśli chodzi o sektor przemysłowy i inwestycje. Produkcja przemysłowa wzrosła w sierpniu o 6,1% w skali roku, mniej niż prognozowane 6,4% r/r. Niższe niż oczekiwano okazały się także inwestycje w aglomeracjach miejskich, których dynamika spadła do 10,9% w skali roku. Nie rozczarowała jedynie sprzedaż detaliczna, która wzrosła w poprzednim miesiącu o 10,8% w skali roku wobec antycypowanych 10,5% r/r. Generalnie słabsze dane mogą zwiększyć oczekiwania na kolejne działania stymulacyjne ze strony Chin.
Dzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Banku Japonii, natomiast jutro poznamy decyzje odnośnie polityki pieniężnej. Wydaje się mało prawdopodobne, aby nastąpiły zmiany w parametrach polityki monetarnej. Podczas ostatniego posiedzenia BoJ nie sygnalizował możliwości zwiększenia programu iloościowego luzowania. Najprawdopodobniej jednak zarówno komunikat po decyzji, jak i konferencja prasowa z udziałem Kurody będą utrzymane w bardziej gołębim tonie, co może zaważyć na oczekiwaniach rynkowych odnośnie przyszłych działań ze strony BoJ. Być może jakieś działania będą podjęte dopiero po publikacji półrocznego raportu na temat japońskiej gospodarki i najnowszych prognoza makroekonomicznych.
Niewątpliwie wydarzenie tego tygodnia będzie posiedzenie FOMC w dniach 16-17 września. Rynki poznają najnowsze projekcie makroekonomiczne dotyczące wzrostu gospodarczego i inflacji. Zaplanowana jest także konferencja prasowa z udziałem Janet Yellen, podczas której poznamy argumenty stojące podjętą decyzja odnośnie poziomu stóp procentowych. Rynek wycenia z niskim prawdopodobieństwem możliwość podwyżki stóp już w tym miesiącu i wydaje się, że Fed nie zaskoczy. Pomimo istotnej poprawy kondycji amerykańskiego rynku pracy nie ma przekonania, że inflacja powróci do 2% celu w średnim terminie. Co więcej ostatnie zawirowania na rynkach finansowych, rosnąca niepewność odnośnie perspektyw dla światowej gospodarki oraz obawy, że powyższe czynniki mogą mieć negatywny wpływ na koniunkturę w USA powinny przyczynić się do przesunięcia terminu rozpoczęcia cyklu normalizacji polityki monetarnej na grudzień. Ponadto, jak zaznaczył jeszcze w sierpniu William Dudley, Fed będzie zwracał szczególną uwagę na nastroje amerykańskich konsumentów a piątkowe wstępne wskazanie indeksu Uniwersytetu Michigan było słabsze niż oczekiwano. Wskaźnik spadł we wrześniu do 85,7 pkt. z 91,9 pkt. wobec konsensusu rynkowego na poziomie 91,2 pkt.
W minionym tygodniu notowania eurodolara znajdowały się na coraz wyższych poziomach cenowych. Parze ostatecznie w piątek udało się wyjść powyżej 200-okresowej średniej EMA na wykresie dziennym i dotrzeć w okolice linii kijun. Zgodnie z japońską techniką inwestycyjną wyjście powyżej tej linii przebiegającej aktualnie na poziomie 1,1366 będzie potwierdzeniem chęci kontynuacji wzrostów w okolice 1,1430/74, gdzie opór wyznaczają poprzednie maksima lokalne z 15.V. i 18.VI. oraz 61,8% zniesienia całości fali spadkowej z poziomu 1,1714.
AUDUSD zbliża się w okolice istotnej geometrycznej strefy oporu w rejonie 0,7171-0,7203 wynikającej z 50% zniesienia całości ostatniego impulsu spadkowego z poziomu 0,7438 na 0,6907 oraz 23,6% zniesienia całości fali spadkowej z poziomu 0,8161. Tuz poniżej na poziomie 0,7154 nastąpi zrównanie się obecnej korekty wzrostowej z maksymalna korektą w całym impulsie spadkowym. Należy mieć na uwadze, że we wspomnianej strefie ponownie może uaktywnić się strona podażowa na tej parze. W dalszym ciągu para utrzymuje się poniżej istotnych średnich kroczących EMA na wykresie w skali dziennej.
Anna Wrzesińska
Noble Securities S.A.