Opublikowany dziś odczyt inflacji konsumenckiej w Wielkiej Brytanii pokazał, że ceny na Wyspach wzrosły w lipcu zdecydowanie mniej niż miało to miejsce jeszcze w czerwcu. To pozostawia Bank Centralny Anglii w komfortowej pozycji do utrzymania rekordowo niskiego poziomu stóp procentowych jeszcze przez dłuższy czas.
W ubiegłym tygodniu podczas publikacji raportu na temat inflacji, inwestorzy ujrzeli nowe prognozy najważniejszych wskaźników makroekonomicznych na najbliższą przyszłość. BOE zrewidował w dół praktycznie wszystkie z nich, łącznie z inflacją, co doprowadziło do znaczącej przeceny funta. Na konferencji Mark Carney zaznaczał, że w związku z tym nie ma presji na podwyżki stóp procentowych, a nawet gdy one się zaczną to wciąż poziom stóp będzie znacząco odbiegał od tego, który był widziany w czasach przed kryzysem. Dzisiejszy odczyt, który pokazał spadek CPI z 1,9% do 1,6% uwiarygadnia taki scenariusz i pozwala wstrzymać się z podwyżkami jeszcze przez dłuższy czas. Na rynku oczekiwania przesunęły się z pierwszego kwartału na drugi kwartał 2015 roku, jako data pierwszej podwyżki. To stwarza fundamentalnie dalszą przestrzeń do osłabiania się funta.
Analiza techniczna GBPUSD
W skali czterogodzinowej GBPUSD porusza się w silnym kanale spadkowym. W poniedziałek został przetestowany poziom największej korekty w trendzie, co zaowocowało dziś spadkami i wpisało się w scenariusz fundamentalny. Z punktu widzenia dzisiejszego odczytu inflacji konsumenckiej jak zeszłotygodniowego raportu, widoczna jest dalsza przestrzeń do przeceny, jednak przedtem na rynku może utworzyć się większa korekta wzrostowa.
Notowania dotarły bowiem do strefy popytowej, na której wypada także zgrupowanie 61,8% oraz 78,6% zniesienia fali wzrostowej w okolicach poziomu 1,6615. Stanowi to obecnie kluczowe wsparcie, od którego można spodziewać się korekty wzrostowej. Dopiero przebicie całej strefy popytowej otworzyłoby drogę do większej przeceny, z celem nawet na poziomie 1,6360. Zasięgami dla wzrostów są kolejne poziomy zaznaczone na powyższym wykresie.
Szymon Nowak