Schemat jest ten sam – im mocniejszy dolar, tym większa negatywna presja na rynki wschodzące (odpływ kapitałów) i odwrotnie. Dzisiaj podobnie jak wczoraj widzimy ten drugi schemat. Efektem tego jest obserwowane umocnienie złotego, który wypada najlepiej w regionie, chociaż to korona czeska, czy też węgierski forint powinny zachowywać się lepiej ze względu na odczyty sierpniowej inflacji, które pobiły oczekiwania (dzisiaj rano nadeszły dane z Budapesztu). To, że globalny sentyment się zmienia pokazuje też siła walut skandynawskich, które są dzisiaj rano najmocniejsze w grupie G10 – chociaż tu mamy też kontynuację wyraźnego ruchu z wczoraj, który został zainicjowany przez spadek ryzyka politycznego w Szwecji (mamy pat po wyborach, ale nacjonaliści wypadli gorzej, niż się tego obawiano), oraz mocne dane nt. inflacji CPI w Norwegii (zwiększają szanse na podwyżkę stóp przez Norges Bank 20 września).
W kraju USDPLN złamał rano poziom 3,70, a EURPLN flirtował wokół 4,30. Teoretycznie „wrażliwe obszary” na globalnej mapie ryzyka takimi nadal pozostają – czekamy na czwartkowe informacje z Turcji (posiedzenie banku centralnego, który „powinien” podnieść stopy „przynajmniej” o 400 p.b.), a także na dalszy rozwój wypadków z Chin. W weekend Trump zagroził zwiększeniem listy chińskich produktów objętych wyższymi cłami do 267 mld USD (ale czy to tym samym nie opóźni wprowadzenia wyższych stawek w życie?), co jednak nie podbiło nadmiernie ryzyka, chociaż może, jeżeli temat nie będzie ewoluował jednak w stronę szukania pewnego kompromisu (cła jako karta przetargowa).
Co mamy w kalendarzu? W kraju nic istotnego, a dla kursu EURUSD ważna może być publikacja indeksu ZEW z Niemiec o godz. 11:00. Niemniej wczoraj słaby Sentix nie sprowadził euro w dół. W każdym razie EURUSD to pewna wypadkowa dla zachowania się USDPLN.
Co pokazuje analiza techniczna? Dla USDPLN bariera 3,70 ma bardziej znaczenie psychologiczne, a liczy się wsparcie przy 3,69. Jego złamanie dałoby pretekst do testowania rejonu linii trendu wzrostowego przy 3,68. Wczorajsze zawrócenie po naruszeniu oporu przy 3,74 zaczyna wyglądać jak powrót do spadków zapoczątkowanych w połowie sierpnia przy 3,84. W takim układzie rosną szanse na testowanie okolic 3,6359 (dołek z 28 sierpnia).
Wykres dzienny USDPLN
Na wykresie EURPLN uwagę zwraca wczorajszy test oporu przy 4,32, który okazał się nieudany. Wzrosło tym samym znaczenie strefy 4,32-4,34. Flirt z poziomem 4,30 może zakończyć się jego złamaniem, co otworzy drogę do testu 4,2860.
Wykres dzienny EURPLN