Różnica w oprocentowaniu obligacji USA i Szwajcarii jest największa od 16 lat, a kurs pary USDCHF wzrósł dziś do najwyższego poziomu od roku.
Z jednej strony notowania są wspierane przez wczorajszą decyzję FED odnośnie podwyżki stóp procentowych wraz z podniesieniem prognoz odnośnie tempa podwyżek w przyszłym roku.
Z drugiej strony frank szwajcarski jest najniżej oprocentowaną walutą z grona G10, gdzie dziś Narodowy Bank Szwajcarii pozostawił stopę depozytową na poziomie -0,75 proc. i zaznaczył, że będzie aktywny na rynku walutowym, jeśli będzie to koniecznie oraz stwierdził, że frank jest znacząco przewartościowany.
Tak znacząca dywergencja w prowadzonej polityce monetarnej przez te dwa banki centralne powoduje, że rośnie różnica w oprocentowaniu obligacji m.in. 10-letnich. I tak też od 2000 roku nie obserwowaliśmy tak dużego spreadu na korzyść rentowności USA wobec Szwajcarii, co może mieć w długim terminie przełożenie także na rynek walutowy.
Tu z kolei obserwujemy potężną rozbieżności spreadu obligacji od USDCHF na korzyść wzrostów pary walutowej i deprecjacji franka względem dolara.