Kluczowe informacje z rynków:
USA / RELACJE HANDLOWE / CHINY / MEKSYK: Według źródeł chińskich prowadzone są przygotowania do spotkania prezydenta Xi z Trumpem na uroczystej kolacji przy okazji szczytu G-20 w japońskiej Osace w końcu czerwca. Jednocześnie podano, jakoby plany ograniczenia działalności Apple’a na terenie Chin były nieprawdziwymi spekulacjami – zagraniczne firmy nadal są mile widziane w Chinach, dodano. Tymczasem amerykańska prasa plotkuje, jakoby Trump miał sporą opozycję w Partii Republikańskiej, której nie podobają się pomysły nakładania ceł na Meksyk…
AUSTRALIA / RBA: Zgodnie z oczekiwaniami doszło do cięcia głównej stopy procentowej o 25 pb. do 1,25 proc. (po raz pierwszy od blisko 3 lat). Wydźwięk towarzyszącego komunikatu był jednak neutralny – nie widać, aby miał to być początek dłuższego cyklu, choć czekamy jeszcze na wystąpienie szefa RBA (Lowe) o godz. 11:30 polskiego czasu. RBA podał, że cięcie stóp miało na celu wsparcie działań mających na celu osiągnięcie celu inflacyjnego, oraz wzrost zatrudnienia. W tym i przyszłym roku dynamika PKB ma wynieść 2,75 proc, a inflacja CPI ma powoli rosnąć z 1,75 proc. w tym roku do 2 proc. w przyszłym i wyżej w kolejnych latach.
USA / FED: Zdaniem Jamesa Bullarda z FED w St.Louis, który przemawiał wczoraj wieczorem cięcie stóp może być „wkrótce uzasadnione” w kontekście obaw dotyczących wojen handlowych, oraz inflacji. Bullard jest znanym „gołębiem” z prawem głosu w FED w tym roku. Po słowach Bullarda szanse na cięcie stóp w czerwcu skoczyły do 24 proc…. Dzisiaj po południu przemawiają John Williams (godz. 14:30), Charles Evans i sam Jerome Powell o godz. 15:45, który otworzy konferencję w Chicago. Udział w niej wezmą też Lael Brainard i Robert Kaplan.
USA / DANE (Z WCZORAJ): Ostateczny odczyt przemysłowego PMI w maju wskazał na odczyt niższy od szacunkowego 50,6 pkt. – wyniósł 50,5 pkt. Tymczasem wyliczenia ISM wskazały na spadek do 52,1 pkt. z 52,8 pkt. przy konsensusie 53,0 pkt. W górę poszły jednak subindeksy nowych zamówień, zatrudnienia i cen płaconych.
WIELKA BRYTANIA / DANE: PMI dla sektora budowlanego spadł do 48,6 pkt. w maju wobec 50,5 pkt. w kwietniu i szacunkach nieznacznego odbicia do 50,6 pkt. To kolejne złe dane po wczorajszym załamaniu się przemysłowego PMI.
POLSKA: Według szybkiego szacunku GUS inflacja CPI w maju podbiła do 2,3 proc. r/r z 2,2 proc. r/r w kwietniu (szacowano 2,4 proc. r/r). W ujęciu m/m wzrost wyniósł 0,2 proc. – ceny rosły najszybciej w przypadku paliw (1,2 proc. m/m), oraz żywności i napojów bezalkoholowych (1,4 proc. m/m).
Opinia: Dolar kontynuuje defensywę do czego przyczyniły się wczorajsze słowa Jamesa Bullarda z oddziału FED w St.Louis. Zwyczajowo „gołębi” ton tego członka FED trafił wczoraj na podatny grunt (od rana widoczna była kontynuacja wyraźnego spadku rentowności amerykańskich obligacji przy akompaniamencie oczekiwań na „rychłe” cięcie stóp procentowych przez FED). Użyte przez Bullarda słowo wkrótce sprawiło, że można spodziewać się, że zagłosuje on za cięciem stóp już za dwa tygodnie – decyzja FED planowana jest na 19 czerwca, dzień po oficjalnym rozpoczęciu kampanii wyborczej przez Donalda Trumpa. Czy jednak Jerome Powell chciałby zrobić aż taki prezent prezydentowi? Odnoszę wrażenie, że rynek nieco nadmiernie rozpędził się w spekulacjach nt. możliwej obniżki stóp. Poczekajmy na dane (wczorajszy ISM dla przemysłu nie był szczególnie zły, a jutro mamy ISM dla usług, a w piątek dane z rynku pracy), oraz to co przyniosą wiadomości z frontu wojen handlowych. Trump ma silną wewnętrzną opozycję w kontekście (jak dla mnie szalonego) pomysłu nakładania ceł na Meksyk (w interesie USA lepszy powinien być bogaty Meksyk, typowany przez analityków, jako beneficjent globalnej wojny handlowej, a nie odwrotnie), a z doniesień strony chińskiej wynika, że prezydent Xi mógłby spotkać się z Trumpem na kolacji przy okazji szczytu G-20 w końcu czerwca. Zwróćmy uwagę na to, że w wydanym w weekend oficjalnym dokumencie nt. wojen handlowych, Pekin nie wydał żadnych zaleceń uderzających w amerykański biznes… Pytanie, czy jest to tylko wojna na czas (udobruchać Trumpa, aby nie oclił nam całego eksportu stawką 25 proc.), czy też coś innego. Czas pokaże, ale chwilowo może być lepiej, bo wysyp „radykalnych newsów” już był.
Dzisiaj po południu mamy wysyp wypowiedzi członków FED, które mogą lepiej „ustawić” rynkowe poglądy, co do możliwych ruchów na stopach w najbliższych miesiącach. Może być to dobre pole do „zrealizowania zysków” z ostatnich plotek. Zwłaszcza, że koszyk FUSD już przetestował okolice ważnego wsparcia przy 96,85 pkt. Pora na odreagowanie ostatniej przeceny dolara.
Pierwszym kandydatem do cofnięcia może okazać się EURUSD, który zdaje się, że przez chwilę „zapomniał”, że w czwartek mamy kluczowe wydarzenie w postaci posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. Wprawdzie może być tak, że Draghi nic nowego nie powie (dając większe pole do działania swojemu następcy po październiku), ale i też nie ma za bardzo powodów, aby zaskakiwać „optymistycznymi” akcentami.
Na wykresie EURUSD odbiliśmy się od oporu przy 1,1276 po dynamicznym ruchu wczoraj po południu, jaki miał miejsce po wybiciu linii trendu spadkowego w okolicach 1,1185. Do oporów dotarł dzienny RSI 9. W efekcie najbliższe dni mogą przynieść próbę zrealizowania ruchu powrotnego do wspomnianych 1,1185.