- Rynek nie zdziałał nic wielkiego podczas piątkowej sesji
- Dzisiejsze, nocne otwarcie również nie było jakieś najciekawsze
- Czy można oczekiwać tego samego od poniedziałkowej sesji?
Okolice R2 nadal utrzymują rynek
W istocie rynek niewiele zdziałał względem sesji z piątku. Fakt pozostaje faktem, że rynek podbił nieco wyżej, ale finalnie z perspektywy całości sesji – nie zrobił nic. Ani nie potwierdził podbicia późniejszym utrzymaniem struktury, ani też nie wyłamał dolnego ograniczenia podczas ponownego cofania.
Wobec tego też niewiele nowego można oczekiwać od rynku, ponieważ co takiego zmieniło się od poprzedniej sesji? Poprawienie szczytu nic nie wnosi nowego, ponieważ nie poszła za tym żadna – przynajmniej na ten moment – dalsza konsekwencja. Jak dla mnie zatem piątkowe założenia wchodzą w grę, z linią ostatniego bastionu dla S na zakresie 16.075/080 pkt.
Wyłamanie średniej i dołka przy tym może dać jedynie potwierdzenie ew. spadkowej w ramach układu korekcyjnego. Cel pozostaje taki sam jak dla piątkowej sesji „15.950 – 15.900”
Podsumowanie.
Szansa na główny ruch do południa: Cofnięcie w ramach układu korekcyjnego.
Cel dla sesji: 15.950 – 15.900
Potwierdzenie stojące za tezą: Brak widoczniej presji, możliwe wykorzystanie jako pullback.
Dzisiejsze poziomy PK*: 08.11
R3 = 16.140
R2 = 16.032
R1 = 15.919
PK = 15.820
S1 = 15.716
S2 = 15.605
S3 = 15.503
*Punkt kierunkowy – subiektywnie wyznaczany poziom newralgiczny dla indeksu. Choć strukturą przypominać może pivoty, w praktyce to nic innego jak ręcznie oznaczone strefy handlu intraday. Więcej na temat punktów kierunkowych można dowiedzieć się z cyklicznego spotkania webinarowego – „Wyznaczanie punktów kierunkowych w praktyce„.