Odzwierciedleniem bardzo słabej sesji na parkietach akcyjnych całego świata była silna aprecjacja dolara amerykańskiego kosztem walut europejskich (euro, funt).
USD/BKT
Kurs koszyka dolarowego po bardzo dynamicznej zwyżce zatrzymał się w strefie kluczowych oporów, która rozciąga się pomiędzy 82,60 a 82,80 (patrz wykres powyżej). Tym samym notowania znalazły się z powrotem we wnętrzu średnioterminowej konsolidacji ukształtowanej na wykresie USD/BKT w marcu oraz na początku bieżącego miesiąca. Jeśli na obecnym etapie dojdzie do sforsowania drugiego z wymienionych ograniczeń (82,80), to wówczas sytuacja przeważającej dotychczas strony podażowej może się mocno skomplikować (powrót wzrostów). Nie jest to jednak w tej chwili wariant preferowany. Moim zdaniem nadal w ujęciu średnioterminowym obowiązującą tendencją jest tendencja spadkowa, a najbliższe ważne wsparcia dla takiego scenariusza znajdują się na 81,75 (geneza na wykresie powyżej).
EUR/USD
Słaba sesja na rynkach akcyjnych przełożyła się w sposób oczywisty na spadki eurodolara. Kurs tej pary cofnął się do kluczowej na obecnym etapie strefy wsparć rozciągającej się pomiędzy 1,2980 a 1,3027. Na pierwszym z wymienionych poziomów przebiega obecnie górne ograniczenie średnioterminowej konsolidacji, z której wybicie nastąpiło 9 kwietnia. Drugi stanowi 38% zniesienie sekwencji wzrostowej zainicjowanej 4 kwietnia. Jeśli wspomniana strefa wytrzyma napór strony podażowej, wówczas preferowany wariant z początkiem budowania nowej fali wzrostowej na wykresie tej pary pozostanie wariantem obowiązującym.
W przeciwnym wypadku czeka nas zapewne ponowny spadek notowań EURUSD w okolice 1,2740.
GBP/USD
Wczorajszy spadek kursu popularnego kabla poniżej 1,5272 otworzył drogę stronie podażowej do testowania kluczowej strefy wsparć, rozciągającej się pomiędzy 1,5163 a 1,5193. Wspomniana strefa bierze swoją genezę ze zgęszczeń DiNapolego dwóch sekwencji wzrostowych zainicjowanych 12 marca oraz 4 kwietnia oraz z dolnego ograniczenia średnioterminowej wzrostowej konsolidacji. Pozytywny test tych ograniczeń da impuls do dalszego umocnienia funta względem dolara. W przeciwnym wypadku budującą się od 12 marca konsolidację będzie trzeba traktować jako korekcyjną flagę po uprzednim silnym trendzie spadkowym. To z kolei oznaczałoby bardzo poważne konsekwencje w średnim terminie, a mianowicie otwartą drogę do dalszych spadków o kolejne kilkanaście figur.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.