Wbrew przewidywaniom udało się porozumieć producentom ropy naftowej i obniżyć wydobycie. Wskaźniki koniunktury w największych europejskich gospodarkach idą w górę.
Ograniczenie wydobycia ropy naftowej
Wbrew oczekiwaniom analityków państwa zrzeszone w OPEC porozumiały się wczoraj w ramach limitów wydobycia ropy naftowej. Ma on zostać ustalony na wstępnie zapowiadanym poziomie 32,5 miliona baryłek dziennie. Jest to redukcja o 750 tysięcy baryłek. To co istotne w projekcie biorą również państwa spoza kartelu. Ograniczyły one wydobycie o 600 tysięcy baryłek. W rezultacie widzimy istotny 5 dolarowy wzrost cen ropy i przebicie psychologicznej bariery 50 dolarów za baryłkę zarówno w przypadku giełdy w Londynie, jak i tańszej ropy WTI w Nowym Yorku. Nie może też dziwić, że w od wczorajszego poranka rubel podskoczył z 6,4 grosza do 6,6 grosza.
Czy wskaźniki koniunktury mają rację?
Pomimo spowolnienia w polskiej gospodarce indeks PMI mierzący optymizm menadżerów odpowiedzialnych za zamówienie rośnie. Analitycy oczekiwali wyniku na poziomie 50,8 punktów. Odczyt pokazał 51,9 punktu, czyli wyraźnie powyżej psychologicznej granicy 50 oddzielającej umownie rozwój od recesji. Oznacza to, że pomimo pewnych problemów perspektywy polskiej gospodarki nie wyglądają źle. Przeciwny sygnał płynie dzisiaj z rynków walutowych od rana trwa odwrót od złotówki. Euro dotarło do 4,46 zł, frank otarł się o 4,14 zł, dolar wciąż znajduje się w okolicach 4,20 zł a funt dotarł do 5,26 zł.
Indeksy koniunktury dla głównych gospodarek Europy
Dobrze wypadły indeksy PMI w większości państw europejskich. Hiszpania, Francja i Włochy czyli kraje, które budzące uzasadnione niepokoje inwestorów wszystkie zanotowały wyniki powyżej oczekiwań analityków. Trochę gorzej wypadły Niemcy, ale tutaj różnica wynosi 0,1pkt. Bardzo dobrze z kolei wypadła Szwajcaria co z pewnością nie powinno cieszyć osób posiadających kredyty we frankach. Dobre dane wpływają na umocnienie waluty. Zmiana z 54,4 punktów, których oczekiwali analitycy, na 56,6 punktu to duża różnica. Gorzej od oczekiwań wypadła Wielka Brytania, aczkolwiek tutaj można spadek optymizmu przypisać niepokojom związanym z Brexitem.
Dzisiaj w kalendarzu makroekonomicznym warto zwrócić uwagę na:
13:30 - USA - raport Chalangera,
14:30 - USA - wnioski o zasiłek dla bezrobotnych,
15:45 - USA - indeks PMI dla przemysłu.