Brak obniżki ratingu Polski przez agencję Moody’s (obniżono jedynie perspektywę ze stabilnej na negatywną) może być dziś przyczynkiem do polepszenie nastrojów na warszawskiej giełdzie. Wydaje się, że częściowo zdyskontowana przez rynek była właśnie obniżka ratingu (raczej mało kto wierzył w nieobniżenie choćby perspektywy) – co potwierdzałaby dzisiejsza umiarkowanie mocna aprecjacja złotego. Rynki zagraniczne z kolei rysują póki co mieszany obraz otoczenia zewnętrznego na dzisiejszą sesję – piątkowa sesja w USA przyniosła spadki, sytuacja na tym rynku wygląda coraz mniej obiecująco (na chwilę obecną nie wygląda na to, aby rynek miał siłę forsować linię oporu wyznaczoną w ok. przedziału 2100 – 2134 na indeksie S&P500). Mieszana sesja jest dziś udziałem rynków azjatyckich – paradoksalnie zwyżkują obecnie główne indeksy giełd w Szanghaju i Hong Kongu, pomimo słabszych od oczekiwań danych makroekonomicznych z Chin za kwiecień (produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna). Powodem tego jest najpewniej rosnąca wiara inwestorów w aktywne działanie chińskiego banku centralnego, które miałoby wspierać gospodarkę (PBOC wydał w weekend uspokajające rynek oświadczenie). To właśnie jednak słabszym danym z Chin przypisuje się dziś winę negatywnego zachowania cen m.in. miedzi na LME, która rozpoczyna tydzień od spadków.
https://broker.aliorbank.pl/raporty-zbiorcze/gpw/rynek-online/