Po kilkudniowej konsolidacji odbywającej się powyżej 1,0850 rynek eurodolara w drugiej części minionego tygodnia wykonał wyraźny ruch w dół i wydaje się, że nastąpiło wybicie z tego nieregularnego trendu bocznego dołem. Taka teza sugeruje z kolei możliwość dalszego osłabiania euro względem dolara być może do hipotetycznych, dolnych ograniczeń średnioterminowego trendu bocznego, który starałem się pokazać na drugim z powyższych wykresów. Moim zdaniem należy wskazać dość szeroką strefę ważnych wsparć rozciągającą się między 1,0750 a 1,0660, do której obecnie powinien dążyć kurs EUR/USD. Uwzględniając piątkowe zamknięcie omawianego rynku można powiedzieć, że do tych wsparć nie pozostało już dużo miejsca, a tym samym jest całkiem prawdopodobne iż nadchodzący tydzień przyniesie zakończenie osłabiania euro względem dolara. Taki scenariusz wspiera układ średnioterminowych cykli występujących na tym rynku, a ich modelowe i rzeczywiste dna pokazałem na pierwszym z powyższych wykresów.
Podsumowując, w perspektywie najbliższych sesji oczekuję dalszych spadków kursu EUR/USD, jednak nie powinny one przekroczyć okolic 1,0660. Pojawienie się w tych okolicach sygnałów odwrócenia (np. świecowych czy też wskaźnikowych) może stanowić dobrą okazję do inicjowania długich pozycji na tym rynku, które to wspierane będą przez średnioterminowe cykle.
Dynamiczne odwrócenie trendu na rynku ropy spowodowało analogiczną reakcję na USD/CAD. Na tygodniowych wykresach świecowych ukształtowała się formacja objęcia bessy, a na wykresach krótkoterminowych (np. dane 1 H) pojawi się impuls spadkowy. Moim zdaniem te sygnały sugerują duże prawdopodobieństwo pogłębienia spadków na USD/CAD w perspektywie kilkunastu sesji z minimalnym celem znajdującym się na 1,3690. W krótkim terminie (perspektywa pierwszej części nadchodzącego tygodnia) oczekiwałbym jednak korekcyjnego odbicia. Za takim scenariuszem przemawiają dwa czynniki: niemal wypełniony impuls w dół widoczny na danych intraday oraz testy ważnych wsparć rozciągających się między 1,4150 a 1,4080. Genezę tych wsparć pokazałem na drugim z powyższych wykresów. Do jakich poziomów mogłoby dotrzeć takie odbicie ? Moim zdaniem najbliższym celem są okolice 1,4320, a maksymalny poziomo takiego odreagowania widziałbym w pobliżu 1,4460. Po takim odreagowaniu oczekuję co najmniej jeszcze jednej, wyraźnej fali spadkowej kursu omawianej pary.
Test minimów z 2010 roku uaktywnił stronę popytową na rynku GBP/USD i druga cześć minionego tygodnia upłynęła pod znakiem całkiem sporych i dynamicznych wzrostów. Konsekwencją techniczną tego ruchu jest utworzenie na tygodniowych świecach czegoś na kształt „wysokiej fali” czy mniej modelowej formacji młota. Jeśli do tego sygnału dodamy układ średnioterminowych cykli (patrz pierwszy z powyższych wykresów), to można zakładać rozpoczęcie jakiegoś większego odreagowania na rynku popularnego „kabla”. Czy można liczyć na coś więcej niż cykliczna korekta ? Póki co struktura oraz relacje długości poszczególnych fal na to nie wskazują, choć nie zawsze na rynkach wszystko przebiega w sposób modelowy. Jeśli odbicie na rynku GBP/USD będzie kontynuowane, to pierwszych celów dla takiego ruchu szukałbym na 1,4425, a w przypadku pokonania tego oporu wzrosty mogłyby się przedłużyć do strefy 1,4580-1,4712. Genezę tych oporów pokazałem na pierwszym z powyższych wykresów. Dla mnie dopiero pokonanie tych ostatnich poziomów mogłoby oznaczać rozpoczęcie jakieś większej, być może średnioterminowej struktury wzrostowej.
Rynek USD/JPY w połowie minionego tygodnia zbliżył się do górnych partii ważnych wsparć widocznych zarówno na danych miesięcznych jak i na danych krótkoterminowych. Jak widać na powyższych wykresach uaktywniło to stronę popytową i dwie ostatnie sesje upłynęły pod znakiem dynamicznych wzrostów. Czy te wzrosty oznaczają zakończenie drugiej nogi spadkowej w obrębie trwającej od czerwca 2015 struktury ? Moim zdaniem takiego wariantu nie można wykluczyć, jednak silnych sygnałów realizacji właśnie takiego scenariusza póki co nie ma. Na drugim z powyższych wykresów pokazałem ważną strefę oporów rozciągającą się między 118,20 a 119,80. Dopóki strefa ta nie zostanie pokonana, obecne odreagowanie bezpieczniej traktować jako lokalną korektę. Co mogłoby się stać jeśli te opory zostałyby pokonane ? Moim zdaniem otwarta zostałaby droga do górnego ograniczenia średnioterminowej konsolidacji, które to ograniczenie znajduje się na 123,50. To póki co tyle, co można napisać o rynku USD/JPY. Wydaje się, że więcej informacji na temat kształtowania dalszego trendu tego rynku będziemy mieć za kilka sesji.
Tomasz Marek