Miniony tydzień przyniósł wyraźne wzrosty na rynku eurodolara, konsekwencją których było wybicie górą z dużej formacji trójkąta. Formację tą jaką jedną z alternatyw, wskazywałem w jednym z raportów porannych. Wybicie z tej formacji otwiera drogę do średnioterminowego wzrostu tego rynku, co jest zgodne z układem głównych cykli, których to modelowe dna zostały wskazane na pierwszym z powyższych wykresów. Moim zdaniem absolutnym minimum dla obecnej zwyżki są okolice 1,1520, gdzie znajdują się prezentowane na drugim z powyższych wykresów najbliższe opory. W wariancie optymalnym celem dla obecnej zwyżki eurodolara powinna być strefa 1,1710-1,1845. W wariancie optymistycznym kurs EUR/USD mógłby dotrzeć do okolic 1,20. Wszystkie wskazane powyżej cele wynikają albo z układu linii trendu w obrębie średnioterminowego kanału lub też z proporcji poszczególnych fal w jego obrębie. Z drugiej strony najbliższe wsparcia znajdują się na 1,1290, a kluczowe na 1,1230.
Wyraźne pogłębienie spadków oglądaliśmy w minionym tygodniu na rynku USD/CAD i tym samym odwrócenie trendu czy też sygnały rozpoczęcia średnioterminowej korekty zostały potwierdzone. Jak widać jednak na powyższych wykresach, rynek dotarł już do ważnych wsparć czemu na danych krótkoterminowych towarzyszą pozytywne dywergencje. Tym samym zaczynają się pojawiać sygnały ostrzegawcze przed większą korektą, która mogłaby znosić cały ruch w dół oglądany od końca września br. Moim zdaniem jeśli rynek zdołałby powrócić do okolic 1,3080, to takie odbicie można będzie uznać za rozpoczęte. Modelowe cele dla takiego odbicia przy założeniu, że jest ono korektą znajdują się w strefie 1,320-1,3260, której genezę pokazałem na drugim z powyższych wykresów. Jeśli odbicie takie będzie mieć strukturę korekcyjną, to po teście ww. oporów oczekiwałbym kontynuacji spadków w kierunku 1,25 lub w wariancie pesymistycznym do okolic 1,20-1,19.
„Drugą młodość przeżywał” w minionym tygodniu rynek GBP/USD notując całkiem przyzwoite wzrosty i naruszają ważne opory znajdujące się w okolicach 1,53. Dodatkowo na wykresach krótkoterminowych od minimów z 1 października zwyżka popularnego „kabla” wygląda moim zdaniem na impuls, a to z kolei sugeruje, że w perspektywie kilku tygodni proces umacniania funta względem dolara powinien być kontynuowany. Taki scenariusz wspiera układ średnioterminowych cykli, który prezentuję na pierwszym z powyższych wykresów. W krótkim terminie możliwe jest moim zdaniem cofnięcie na omawianej parze, z pierwszym celem znajdującym się na 1,5240 i maksymalnym na 1,5210. W średnim terminie wzrosty kursu GBP/USD powinny być kontynuowane co najmniej do okolic 1,5490, gdzie znajdują się środek bardzo ważnej strefy oporów, którą prezentuję na drugim z powyższych wykresów. Co mogłoby zmienić powyższy, pro wzrostowy obraz tej pary ? Moim zdaniem dopiero wyraźne zejście poniżej 1,520.
Spore wahania oglądaliśmy w minionym tygodniu na rynku USD/JPY, co jest charakterystyczne dla trendów bocznych, w którym to od ładnych kilku tygodni się znajdujemy. Moim zdaniem obecnie kurs USD/JPY zmierza do górnego ograniczenia średnioterminowej konsolidacji, które znajduje się na 121,10. Po teście ww. oporu oczekiwałbym kolejnego cofnięcia tego rynku, jednak wydaje się, że nie powinno być ono głębsze aniżeli do okolic 119,80. Jeśli tak się stanie i kurs USD/JPY zacznie ponownie rosnąć, to można będzie oczekiwać skutecznego ataku na opór usytuowany na 121,10. Pokonanie ww. poziomu otworzyłoby drogę do rozwinięcia poważnej fali wzrostowej, która wedle moich oznaczeń byłaby drugą nogą średnioterminowej korekty trwającej od sierpnia br. Taka korekta mogłaby dotrzeć do strefy 123,30-123,90, której genezę pokazałem na drugim z powyższych wykresów. Po teście ww. poziomów oczekiwałbym kolejnej średnioterminowej struktury spadkowej.
Tomasz Marek