EUR/USD
Miniony tydzień przyniósł kolejną falę pogorszenia nastrojów na rynkach finansowych, co szczególnie widoczne było na amerykańskim rynku kapitałowym. Na rynku walutowym pogorszenie sentymentu objawia się umacnianiem dolara oraz jena, którym to zazwyczaj towarzyszy osłabianie walut europejskich. Takie też tendencje oglądaliśmy w minionym tygodniu i to one decydowały o kierunku trendów głównych par. Jeśli popatrzymy jednak na techniczny obraz indeksu dolara, jena, euro oraz franka, to pod koniec tygodnia dotarły one do ważnych punktów brzegowych (wsparcia czy opory), a tym samym na najbliższych sesjach, patrząc tylko przez pryzmat analizy technicznej, można moim zdaniem oczekiwać poważnych prób odwrócenia dotychczasowych trendów. Niestety sytuacja w otoczeniu rynkowym systematycznie się „zagęszcza”, a terminy rozwiązania problemów Grecji czy Hiszpanii są cały czas przekładane. Wydaje się zatem, że dopóki rynki nie otrzymają mniej lub bardziej oficjalnych sygnałów, że ww. kwestie zostaną wkrótce rozwiązane, o realizację optymistycznych, technicznych scenariuszy będzie trudno.
Na rynku eurodolara przez większość minionego tygodnia oglądaliśmy zmagania inwestorów w obronie wsparć znajdujących się w okolicach 1,2730, gdzie między innymi znajdowało się 38% zniesienie średnioterminowej sekwencji wzrostowej. Wsparcie to zostało na ostatniej sesji pokonane, jednak skala tego wybicia nie jest na tyle duża, aby już teraz kreślić scenariusz dalszych spadków. Dlaczego ? Bo indeks dolara oraz euro znajdują się odpowiednio na ważnych oporach i wsparciach, a tym samym z ich strony póki co sygnałów dalszych spadków EUR/USD nie ma. Uwzględniając powyższe, bardzo ważny dla tego rynku będzie początek nowego tygodnia. Wyraźny ruch w górę z przełamaniem 1,2770, gdzie znajdują się najbliższe opory, mógłby sugerować odwrócenie trwających od 17 października spadków. Sygnałem zakończenie całej, budującej się od połowy września struktury korekcyjnej byłoby dla mnie pokonanie okolic 1,2930, gdzie znajduje się górne ograniczenie ważnej, prezentowanej na drugim z powyższych wykresów strefy oporów. Co stanie się jeśli początek nowego tygodnia rozpocznie się od wyraźnych spadków ? Wówczas zacząłbym spoglądać na strefę 1,2605-1,2555, gdzie znajdują się kolejne, ważne wsparcia. Genezę tej ostatniej strefy pokazałem na wykresie 60-cio minutowym.
EUR/USD
WSPARCIE
OPÓR
Najbliższy
1,2680
1,2770
Istotny
1,2555
1,2930
USD/CHF
Docelowa strefa ważnych, omawianych w poprzednich raportach oporów wyznaczanych na wykresie USD/CHF została pod koniec minionego tygodnia naruszona, jednak podobnie jak to ma miejsce na rynku eurodolara, skala tego przebicia nie jest póki co zbyt duża. Tym samym ważny dla dalszego kierunku trendu będzie początek nowego tygodnia i jeśli stronie podażowej udałoby się zepchnąć kurs tej pary poniżej 0,9430, to moim zdaniem sygnały zakończenia podfali „c” budującej się od połowy września konsolidacji zostałyby wygenerowane. W przeciwnym przypadku -przyspieszenie wzrostów z obecnych poziomów cenowych - sugerowałoby moim zdaniem scenariusz z korektą płaską rozszerzoną, a wówczas celem dla kursu USD/CHF byłaby strefa 0,9605-0,9690, której genezę pokazałem na drugim z powyższych wykresów. Na obecnym etapie obydwa scenariusze wydają się być w podobny sposób prawdopodobne, a to oznacza, że musimy poczekać na reakcję inwestorów w pierwszych godzinach sesji poniedziałkowej.
USD/CHF
WSPARCIE
OPÓR
Najbliższy
0,9430
0,9519
Istotny
0,9278
0,9690
GBP/USD
W pierwszej części minionego tygodnia kurs popularnego „kabla” zmagał się ze wsparciami usytuowanymi w okolicach 1,5970, gdzie znajdowały się wewnętrzne linie różnie kreślonych kanałów spadkowych. Próby odwrócenia trendu od tych poziomów zakończyły się ostatecznie porażką kupujących, a końcówka tygodnia upłynęła pod znakiem spadków, których konsekwencją było pokonanie minimów z 23 października br. Tym samym droga do niższych poziomów cenowych wydaje się być otwarta, a kolejnym celem dla omawianej pary może być strefa 1,5837-1,5780, której genezę pokazałem na drugim z powyższych wykresów. Moim zdaniem jeśli nie nastąpi jakieś globalne załamanie na rynkach finansowych, to ww. wsparcia powinny zatrzymać spadki kursu GBP/USD i w konsekwencji moglibyśmy oczekiwać jakiegoś znaczącego odbicia. Czy takie odbicie jest prawdopodobne z obecnych poziomów cenowych ? Moim zdaniem jest to mało prawdopodobne i aby myśleć o takim scenariuszu musielibyśmy zobaczyć test okolic 1,6030, gdzie znajdują się najbliższe, istotne opory. Ich genezę pokazałem na drugim z powyższych wykresów.
GBP/USD
WSPARCIE
OPÓR
Najbliższy
1,5837
1,5985
Istotny
1,5780
1,6030
USD/JPY
Teza o zbliżaniu się większej, spadkowej korekty z poprzedniego raportu okazała się prawdziwa czego dowodem są spore spadki kursu USD/JPY, które oglądaliśmy w minionym tygodniu. Spadki te zatrzymały się w modelowej strefie, o której pisałem w poprzednim raporcie i na sesji piątkowej kupujący podjęli próbę odwrócenia, której konsekwencją jest ładna formacja młota ukształtowana na dziennych świecach. Jeśli pierwsze sesje nadchodzącego tygodnia upłyną pod znakiem dominacji kupujących, to w perspektywie kilku, kilkunastu nowe szczyty na tym rynku byłyby możliwe. Dla mnie istotnym poziomem są okolice 80,0 i w przypadku jego testu czy pokonania, teza o zakończeniu korekty stałaby się wysoce prawdopodobna. Złym sygnałem byłby natomiast ewentualny dalszy spadek kursu tej pary z naruszeniem piątkowych minimów, gdyż wówczas od szczytu z 2 listopada ukształtowałaby się piątka w dół, a to oznaczałoby w krótkim terminie większe odbicie, jednak w dłuższej perspektywie co najmniej jeszcze jedną falę spadków. Ze względu na średnioterminowe sygnały, nie jest to w tej chwili scenariusz przeze mnie preferowany.
USD/JPY
WSPARCIE
OPÓR
Najbliższy
79,05
80,00
Istotny
78,66
80,68
Tomasz Marek