Zapowiadane we wczorajszym raporcie porannym odbicie na rynku EUR/USD zmaterializowało się, a kurs tej pary dwukrotnie przetestował już okolice 1.1240, gdzie znajdowała się górna część modelowego zasięgu dla tego ruchu w górę. Jeśli zatem to odbicie ma być tylko korektą, to kurs EUR/USD powinien się w ciągu najbliższych godzin kierować się „na południe”.
Dzisiejszy poranny handel na tej parze przynosi takie próby, jednak póki co skala spadku jest zbyt mała aby jednoznacznie stwierdzić, że kolejna fala w dół na eurodolarze rozpoczęła się. Dla mnie pierwszym sygnałem realizacji scenariusza spadkowego byłoby pokonanie okolic 1.1214, gdzie widzę najbliższe, lokalne wsparcia.
Kolejne, ważne wsparcia znajdują się na 1.120 i ich pokonanie powinno otworzyć drogę co najmniej w kierunku 1.1140-1.1120. Genezę tej strefy pokazałem na pierwszym z powyższych wykresów. Poziom obrony dla scenariusza spadkowego ustawiłbym nieco powyżej 1.1240.
Wyraźnie rozruszał się nam w ostatnich kilkunastu godzinach rynek USD/JPY, gdzie pokonany został lokalny opór znajdujący się na 101.0, co spowodowało przyspieszenie wzrostów.
Jak widać na powyższym wykresie kluczowym oporem jest jednak 102.0, gdzie znajduje się dolne ograniczenie budującej się przez dużą część września konsolidacji. Tak jak pisałem w raporcie tygodniowym, pokonanie tego poziomu otworzyłoby moim zdaniem drogę co najmniej do okolic 103.05, a w wariancie dość optymistycznym w okolice 104.87. Genezę tych poziomów pokazałem na powyższym wykresie. W krótkim terminie oglądamy na tej parze spadkową korektę, która modelowo powinna się zakończyć w okolicach 101.20-101.30.
Po takiej korekcie oczekuję kontynuacji umacniania dolara względem jena i ataku na ww. opory