Prawdziwy rollercoaster oglądaliśmy wczoraj na rynkach po decyzji, a w szczególności w czasie konferencji ECB. Gwałtowne zmiany nastąpiły na głównych indeksach europejskich oraz na głównych parach i co ciekawe nawet na tych, których waluty europejskie nie są składnikiem.
Jeśli chodzi o rynek eurodolara, to po początkowym spadku oglądaliśmy bardzo dużą zwyżkę, która zakończyła się w okolicach 1.12, gdzie można było odszukać kilka istotnych oporów.
Obecnie kurs tej pary dość wyraźnie się cofa, jednak póki co ten ruch w dół może być korektą. Taka teza będzie obowiązująca dopóki nie zejdziemy poniżej 1.1050, gdzie widzę ważne wsparcia. Dopóki takie przebicie wsparć nie nastąpi, dla mnie scenariuszem preferowanym będzie kontynuacja umacniania euro względem dolara już mniej więcej z obecnych poziomów cenowych. W innym przypadku sytuacja techniczna tej pary będzie się komplikować, a możliwych scenariuszy rozwoju wypadków będzie kilka. Póki co nie widzę sensu aby je prezentować, gdyż tylko zaciemnią obraz tej pary. Inwestorzy szukający sygnałów zmiany obecnego krótkoterminowego trendu spadkowego mogą przyjąć jako poziom sygnalny 1.1157, gdzie znajduje się jeden ze wskaźników trendowych (dane 15 min) lub mogą zastosować jedną z automatycznych strategii np. generujących sygnał w czasie zmiany trendu ze spadkowego na wzrostowy z serwisu Exeria.
Dość dynamiczne, jednak o zdecydowanie mniejszej skali wahania oglądaliśmy również na rynku USD/CAD, jednak póki co nie zmieniło to obrazu technicznego tej pary.
Tym samym w dalszym ciągu czekamy na jakieś sygnały przesilenia, a takim sygnałem mogłoby być np. pokonanie okolic 1.340, gdzie widzę najbliższe, lokalne opory.
Bardzo duża zmienność oglądana była na rynku USD/JPY, gdzie między innymi nastąpiło wybicie górą z prezentowanego w ostatnich raportach kanału, a następnie oglądaliśmy dynamiczny powrót do wnętrza tej formacji.
Takie zmiany sugerują, że formacja ta straciła na technicznym znaczeniu i trzeba na ten rynek spojrzeć z szerszej perspektywy (poniższy wykres). W takim ujęciu w dalszym ciągu widzimy budujący się trend boczny pod kluczowymi oporami i póki co sygnałów zbliżającego się wybicia z tej konsolidacji nie widać.
Jeśli konsolidacja ta ma być przerwą w trendzie spadkowym, to obecnie należałoby oczekiwać ruchu do jej dolnego ograniczenia. Te ograniczenia znajdują się na 111.0 i pierwszym sygnałem realizacji takiego scenariusza byłoby pokonanie okolic 113.15, gdzie widzę ważne, lokalne wsparcia.