Od osłabienia dolara amerykańskiego rozpoczyna się nowy tydzień na rynku walutowym, jednak ze względu na przypadające dzisiaj święto w USA aktywność rynków szczególnie po południu może być ograniczona.
Na wykresie EUR/USD oglądamy budowanie lokalnej konsolidacji mniej więcej w połowie trendu bocznego tworzącego się od 14 stycznia, a to oznacza, że dystans do ważnych oporów czy wsparć jest porównywalny.
Taki układ nie jest atrakcyjny inwestycyjne, a to oznacza, że jakieś większe ruchy na tym rynku mogą się pojawić dopiero jutro. Dla porządku trzeba jednak powiedzieć, że podczas dzisiejszych godzin nocnych przypada modelowe dno krótkoterminowego cyklu, który do tej pory występował na rynku EUR/USD.
To oznacza, że przynajmniej pierwsze godziny jutrzejszego handlu mogą upłynąć pod znakiem umacniania euro względem dolara. Najbliższe wsparcia znajdują się tutaj między 1,3278 a 1,3250. Z drugiej strony kluczowy opór usytuowany jest na 1,3395. Co może stać się na tym rynku po pokonaniu tego ostatniego poziomu pisałem w ostatnim raporcie tygodniowym.
Lokalną póki co realizację zysków widzimy na rynku USD/JPY, jednak zważywszy na pojawiające się średnioterminowe ostrzeżenia przed głębszą korektą (patrz raport tygodniowych), może to skłaniać inwestorów do ograniczania aktywności po długiej stronie rynku.
Być może na krótkoterminowym wykresie omawianej pary buduje się formacja klina kończącego (jedna z formacji odwrócenia), którego hipotetyczny kształt pokazałem niżej.
Jeśli tak jest rzeczywiście, to obecnie kurs USD/JPY powinien zmierzać w kierunku 88,80, gdzie znajduje się jej dolne ograniczenie. O teście tego poziomu powinniśmy zobaczyć wyraźne odbicie, a następnie ruch wybijający z tego kina dołem.
Takie wybicie byłoby sygnałem zakończenia dużej części ostatnich, średnioterminowych wzrostów, a wówczas zejście do strefy 85,50-86,0 byłoby moim zdaniem możliwe.
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.