Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku eurodolara upłynęło pod znakiem wzrostów, konsekwencją których jest pokonanie pierwszych oporów tworzonych między innymi przez lokalną linię trendu spadkowego poprowadzoną od szczytu z 19 września br.
Linia ta mogła być górnym ograniczeniem budującej się od ww. wierzchołka formacji klina korekcyjnego. To wyłamanie otwiera drogę do dalszych wzrostów tego rynku, choć na drodze stoją obecnie kolejne opory usytuowane w okolicach 1,2956. Opory te tworzone są przez wewnętrzną linię średnioterminowego kanału wzrostowego. Poziom obrony dla koncepcji wzrostowej stanowią okolice 1,2875.
Wyraźne wzrosty oglądaliśmy również na rynku GBP/USD, a techniczną konsekwencja tego ruchu jest naruszenie ważnych oporów kończących się w okolicach 1,6230.
Jak na razie przebicie to nie spowodowało dodatkowego uaktywnienia strony popytowej co stanowi pewne ostrzeżenie przed możliwością budowania jakiejś dłuższej korekty np. w postaci konsolidacji. Dopóki jednak utrzymywać się będziemy powyżej 1,6195, taki scenariusz z czysto technicznego punktu widzenie będzie mniej prawdopodobny. W przypadku kontynuacji wzrostów kolejnych oporów szukałbym na 1,631 (ostatni szczyt), a w przypadku jego pokonania na 1,64, gdzie biegnie górne ograniczenie prezentowanego wyżej kanału wzrostowego.
Test istotnej strefy wsparć oglądamy obecnie na rynku USD/JPY, co dla inwestorów kupujących na wsparciach czy też zamykających na nich swoje krótkie pozycje może być przesłanką do podjęcia konkretnych działań.
Test tych poziomów nie zmienia jednak szerszego obrazu tej pary i dobrym określeniem jej stanu wydaje się być stwierdzenie, iż jej kurs pozostaje w obrębie lekko opadającej konsolidacji. Dopiero wybicie z niej określi przyszły kierunek trendu, a do tego jest jeszcze moim zdaniem daleko.
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.
tm@efixdm.pl