W sprawie Grecji nie doczekaliśmy się wczoraj żadnych konkretnych rozstrzygnięć, niemniej jednak wspólna waluta na przestrzeni ostatnich kilkunastu godzin odzyskała nieco sił.
Kurs eurodolara naruszył wczoraj kluczowe wsparcia usytuowane w rejonie 1,0950 (patrz wykres powyżej), ale do ich ostatecznego przebicia nie doszło, gdyż aktywowała się strona popytowa. W efekcie wykształconej zwyżki notowania dotarły do pierwszych lokalnych oporów, tj. 1,1055. Ich ewentualne przebicie da asumpt otwierającym długie pozycje do kontynuowania korekcyjnego wzrostu, a docelowych zasięgów dla takiego scenariusza szukałbym w rejonie 1,1140, gdzie znajduje się 61% zniesienie sekwencji spadkowej zainicjowanej na tym rynku pod koniec poprzedniego miesiąca. W szerszym terminie wariantem obowiązującym pozostaje wariant prospadkowy, z możliwością spadku notowań co najmniej w okolice 1,0815-1,0845 (patrz wykres powyżej).
Zgodnie z oczekiwaniami notowania EURGBP wyraźnie wczoraj odbiły, a w efekcie dotarły do strefy istotnych oporów rozciągającej się pomiędzy 0,7120 a 0,7140, gdzie górne ograniczenie lokalnego klina korekcyjnego zbiega się z 38% zniesieniem sekwencji spadkowej zainicjowanej miesiąc temu. Teoretycznie preferowanym wariantem na obecnym etapie jest wybicie z omawianej konsolidacji górą, gdyż ruch poprzedzający oglądaną formację miał charakter impulsowy. Kolejnych istotnych ograniczeń dla takiego scenariusza szukałbym w rejonie 0,7235 (patrz wykres powyżej), a poziom obrony do gry „na długo” ustawiłbym na dolnym ograniczeniu wspomnianego klina korekcyjnego, tj. 0,7045.
Do kluczowych oporów na przestrzeni ostatnich godzin dotarł kurs USDCAD. Mowa w tym przypadku o strefie rozciągającej się pomiędzy 1,2775 a 1,2835, gdzie wypada równość fal w ramach sekwencji wzrostowej zainicjowanej w połowie maja bieżącego roku oraz maksima z połowy marca. Rynek tej pary jest blisko stanu skrajnego wykupienia, a bliskość kluczowych ograniczeń oraz wypełniona struktura wzrostowa faworyzują uaktywnienie się strony podażowej w najbliższym czasie. Pierwsze docelowe zasięgi dla korekcyjnego cofnięcia zlokalizowane są w rejonie 1,2530, gdzie znajduje się 38% zniesienie sekwencji wzrostowej zapoczątkowanej w połowie poprzedniego miesiąca. Ewentualne przebicie wspomnianych we wstępie ograniczeń otworzyłoby już na obecnym etapie drogę do dalszego umocnienia dolara amerykańskiego względem kanadyjskiego w średnim terminie, ale nie jest to wariant teraz preferowany.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.