Wczorajszy dzień na rynku EUR/USD miał dwie fazy – jedną wyraźnie wzrostową, drugą spadkową, która zniosła kurs tej pary nieco poniżej dziennego otwarcia. W konsekwencji powstała świeca o małym, czarnym korpusie i długim górnym cieniu, która zazwyczaj jest sygnałem do dalszych spadków. Moim zdaniem na wykresach krótkoterminowych cała sekwencja budująca się od 30 do 31 maja wygląda na wypełnioną korektę, gdzie dwie fale wzrostowe były mniej więcej równe.
Na tym samym wykresie krótkoterminowym widzę, że ruch w dół od wczorajszego szczytu wygląda na lokalny impuls, a to oznacza, że w najbliższych godzinach można oczekiwać wzrostowej korekty. Taka teza (ruch korekcyjny i po nim kontynuacja spadków) będzie obowiązywał, dopóki to odbicie nie zdoła pokonać okolic 1.1150, gdzie znajduje się 61% zniesienie wczorajszych, lokalnych spadków. Tak jak pisałem już w ostatnich raportach, w przypadku kontynuacji osłabiania euro względem dolara kolejnych celów dla kursu EUR/USD szukałbym w strefie 1.1080-1.1035.
Sporą zmienność oglądaliśmy wczoraj na rynku USD/CAD, co związane było z publikacją gorszych od oczekiwań danych makro odnośnie kanadyjskiego PKB. Patrząc jednak na wykres tego instrumentu z pewnej perspektywy, żadnych znaczących zmian nie widać i moim zdaniem dalsze wzrosty tego rynku wydają być bardziej prawdopodobne.
Moim zdaniem warunkiem realizacji takiego scenariusza jest pozostawanie kursu omawianego instrumentu powyżej strefy 1.3020-1.2970, gdzie znajdują się prezentowane niżej wsparcia.
W ujęciu krótkoterminowym ważnym wsparciem jest poziom 1.3050, gdzie znajdują się dzisiejsze, nocne minima.
Dość niespodziewane, mocne cofniecie oglądaliśmy dzisiaj na rynku USD/JPY, a kurs tej pary wybił się dołem z prezentowanej wczoraj, lokalnej konsolidacji. Jak widać jednak na wykresie średnioterminowym tego instrumentu, obecnie testowane jest górne ograniczenie pokonanej formacji trójkąta rozszerzającego się, a tym samym póki co ten ruch w dół można traktować jako ruch powrotny do pokonanych oporów.
Wygląda więc na to, że w najbliższych godzinach będzie się decydować dalszy trend omawianego rynku. Powrót do okolic 110.70 byłby dla mnie sygnałem zakończenia korekty, a wówczas droga do nowych szczytów powinna zostać otwarta. Z drugiej strony ewentualny spadek kursu USD/JPY poniżej 109.50 znacząco skomplikowałby sytuację tej pary, co mogłoby spowodować pogłębienie osłabiania dolara względem jena nawet poniżej poziomu 108.0.