Kilka prób kontynuacji trendu wzrostowego obserwowanych na wczorajszej sesji zakończyło się niepowodzeniem, a w ostatnich kilku godzinach kurs EUR/USD wyraźnie się cofnął.
Wygląda na to, że rynek jest już „rozprowadzany” przed jutrzejszym posiedzeniem ECB i większa wahliwość kursu omawianej pary jest tym czego powinniśmy oczekiwać w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin. Moim zdaniem patrząc na krótkoterminowy wykres omawianej pary, wahania kursu eurodolara mogą się dokonywać między poziomami 1.09 a 1.11, gdzie widzę ważne wsparcia i opory. Geneza tych poziomów została pokazana na powyższym wykresie. Inwestorzy, którzy nie obawiają się jutrzejszej decyzji ECB mogą dokonywać kontrujących transakcji w okolicach ww. poziomów. Na dzisiaj, w średnim terminie preferowanym dla mnie scenariuszem jest kontynuacja umacniania euro względem dolara, o czym więcej pisałem w ostatnim raporcie tygodniowym.
Spadające wczoraj ceny ropy są jednym z czynników wspierających wzrosty kursu USD/CAD i jak widać na poniższym wykresie spowodowało to naruszenie oporów wskazywanych we wczorajszym raporcie porannym.
Obecnie rynek ten nieco się cofa, jednak jeśli nie zejdziemy poniżej 1.3330, gdzie znajduje się dolna część ważnej, lokalnej strefy wsparć, to oczekiwałbym jeszcze jednego ruchu wzrostowego na wykresie tej pary w perspektywie kolejnych sesji. Tak jak pisałem wczoraj, ważna strefa oporów rozpoczyna się w okolicach 1.3580 i to właśnie ta strefa może być celem dla kursu USD/CAD. Moim zdaniem ten ewentualny wzrost będzie finalną fazą korekty wzrostowej, po której to trend spadkowy powinien być kontynuowany.
Pogłębienie spadków i konsolidacja powyżej 112.40, to najkrótszy opis zachowania rynku USD/JPY z ostatnich kilkunastu godzin.
Moim zdaniem dopóki nie wrócimy ponad poziom 112.80, preferowanym scenariuszem jest dalsze osłabianie dolara względem jena w kierunku 111.0, gdzie widzę ważne, prezentowane na poniższym wykresie wsparcia.
Ich ewentualne pokonanie, z technicznego punktu widzenia otworzyłoby drogę do ruchu wyraźnie poniżej 110.0, a genezę kolejnych wsparć pokazałem na powyższym wykresie.