Wczorajsze, niezwykle gołębie wystąpienie szefowej FED spowodowało znaczące osłabienie dolara amerykańskiego, a ruch tej waluty miał znaczący wpływ na trendy wszystkich głównych par, szczególnie te których składnikiem były waluty europejskie. W ten oto sposób następuje proces dostosowania sygnałów wysyłanych w ostatnich kilku miesiącach przez FED („dot chart”) do oczekiwań rynku, który od dłuższego czasu miał zdecydowanie bardziej gołębie spojrzenie na poziom przyszłych stóp w USA. Ważne w chwili obecnej wydaje się pytanie, czy te różnice w oczekiwaniach zostały już, czy dopiero teraz będą dyskontowane. To pytanie jest oczywiście pytaniem o trendy głównych par, bo jeśli zdyskontowanie już nastąpiło, to być może już na dzisiejszej sesji nastąpi zamykanie krótkich pozycji na dolarze. Jeśli jednak proces dyskontowania dopiero przed nami, to po lokalnej korekcie, która powinna nastąpić na dzisiejszej sesji, trend osłabienia USD powinien być kontynuowany.
Powyższe „pytania” widać oczywiście na wykresach głównych par, szczególnie na EUR/USD oraz GBP/USD.
Jeśli chodzi o pierwszy z ww. instrumentów, to dynamiczny ruch w górę trudno uznać za korektę, choć może być on częścią np. konsolidacji budującej się między 1.1340 a 1.1140.
Warunkiem realizacji scenariusza z taką konsolidacją jest zakończenie wzrostów eurodolara na obecnych poziomach cenowych, co w praktyce oznaczałoby brak pokonanie okolic 1.1340, gdzie znajduje się górna część prezentowanych wyżej oporów. Pierwszym sygnałem realizacji takiego scenariusza byłoby dynamiczne odbicie od testowanych obecnie poziomów i przełamanie 1.1285, gdzie znajdują się ważne, lokalne wsparcia. Dopóki taka sekwencja zdarzeń nie nastąpi obowiązującym trendem będzie trend wzrostowy.
Bardzo zbliżone wnioski można wyciągnąć analizując wykres GBP/USD, gdzie w ostatnich kilkunastu godzinach oglądaliśmy bardzo dynamiczne wzrosty.
Trudno ten ruch (trwający od 24 marca) uznać jako ruch korekcyjny zważywszy na jego dynamikę i zasięg. Nie jest to jednak wykluczone, ale podobnie jak w przypadku eurodolara zwyżka ta mogłaby być częścią jakiejś konsolidacji. W krótkim terminie oznaczałoby to wyraźne cofnięcia omawianej pary, nawet poniżej 1.41 w perspektywie kilku dni. Aby jednak taki scenariusz mógł być realizowany, musielibyśmy cofnąć się dynamicznie mniej więcej z obecnych poziomów cenowych i pokonać strefę 1.4370-1.4350, gdzie znajdują się ważne wsparcia. Dopóki ww. wsparcia będą utrzymane, obowiązującym trendem na tej parze będzie trend wzrostowy.
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu www.efixdm.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do raportów. W szczególności zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie raportów w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać po prostu pisząc na adres biuro@efixdm.pl