Wybicie dołem z formacji klina korekcyjnego, próba powrotu do jego wnętrza i mocna kontra podaży – tak w skrócie można opisać sytuację na rynku AUDUSD na kilku ostatnich sesjach. Tym samym notowania analizowanej pary ponownie znalazły się na istotnych wsparciach, tj. na 1,2910, a więc na 38% zniesieniu sekwencji wzrostowej zainicjowanej na tym rynku na początku maja bieżącego roku. Moim zdaniem dopóki kurs tej pary nie przebije oporów zlokalizowanej na 1,3310 (patrz wykres powyżej) preferowanym wariantem będzie dalsza przecena dolara amerykańskiego względem jego kanadyjskiego odpowiednika. Po sforsowaniu nakreślonych we wstępie wsparć droga do dalszej przeceny na tym rynku zostałaby otwarta. Najbliższe wsparcia dla takiego wariantu znajdują się na 1,2735, ale docelowych zasięgów szukałbym w rejonie 1,2325 – 1,2455, tj. między innymi na tegorocznych minimach.
Po wyraźnej piątkowej przecenie notowania USDCHF dotarły do pierwszych istotnych wsparć, zlokalizowanych w rejonie 0,9760, tj. na 38% zniesieniu sekwencji wzrostowej zainicjowanej na początku maja bieżącego roku. Po niewielkim odbiciu do głosu ponownie zaczyna dochodzić strona podażowa, co teoretycznie otwiera drogę do dalszej przeceny amerykańskiego dolara względem szwajcarskiego franka. Kolejne wsparcia dla takiego scenariusza zlokalizowane są w rejonie 0,9640, gdzie znajduje się 61% zniesienie wspomnianych we wstępie wzrostów. Taki scenariusz pozostaje na obecnym etapie scenariuszem preferowanym. Z jego zanegowaniem będziemy mieli do czynienia dopiero, kiedy kurs wzrośnie powyżej średnioterminowych ekstremów, tj. 0,9953 (patrz wykres powyżej).