Ostatnie godziny na rynku eurodolara upłynęły pod znakiem wyraźnej przeceny. Jest to między innymi pokłosiem bardzo słabego odczytu indeksu ZEW. Miernik nastrojów wśród niemieckich ekonomistów był wyraźnie gorszy od poprzedniego odczytu oraz bieżących oczekiwań. Aktualnie kurs analizowanej pary testuje wsparcia rozciągające się pomiędzy 1,1155 a 1,12, gdzie 38% zniesienie sekwencji wzrostowej zainicjowanej na początku grudnia poprzedniego roku zbiega się z linią trendu poprowadzoną po kilku ostatnich minimach (patrz wykres powyżej). Jeśli podaży uda się sforsować te ograniczenia, droga do dalszej przeceny wspólnej waluty względem amerykańskiego dolara w szerszym terminie zostałaby otwarta. Wówczas docelowych zasięgów szukałbym w rejonie 1,0940, gdzie znajduje się 61% zniesienie sekwencji wzrostowej z ostatniego półrocza. Taki wariant jest na obecnym etapie wariantem preferowanym i pozostanie obowiązującym dopóki kurs tej pary będzie utrzymywał się poniżej 1,1240 (lokalny wskaźnik trendowy).
Po bardzo wyraźnej zwyżce notowania USDCHF dotarły w okolice kluczowych średnioterminowych oporów. Mowa w tym przypadku o ograniczeniach usytuowanych w rejonie 0,9947, gdzie znajduje się 61% zniesienie sekwencji spadkowej zainicjowanej na tym rynku na przełomie stycznia oraz lutego bieżącego roku. Ostatnie godziny przyniosły ukształtowanie lokalnej konsolidacji, co wskazuje moim zdaniem na chwilę przestoju przed kolejnym atakiem strony popytowej. Przebicie tych oporów otworzyłoby drogę do umocnienia dolara amerykańskiego względem szwajcarskiego franka w okolice 1,0260 – 1,0333 (patrz wykres powyżej). Na tym etapie tegoroczne ekstrema zbiegają się z maksimami z końcówki listopada poprzedniego roku. Taki wariant pozostanie obowiązującym do momentu utrzymywania się kursu analizowanej pary powyżej 0,9875 (patrz wykres powyżej).