Dzisiejsza poranna próba wybicia górą z formacji trójkąta rozszerzającego się zakończyła się niepowodzeniem, po czym notowania dynamicznie zawróciły na południe. Tym samym mamy swego rodzaju status quo. Punkty brzegowe wspomnianej konsolidacji znajdują się na 1,1305 oraz 1,1465. Moim zdaniem wcześniej preferowany wariant nie został zanegowany i nadal z większym prawdopodobieństwem oczekuję wybicia górą z omawianego trójkąta. W przypadku realizacji takiego scenariusza można oczekiwać umocnienia wspólnej waluty względem dolara amerykańskiego nawet w okolice 1,17. Na tym pułapie znajduje się dalsza ekspansja DiNapoliego w ramach sekwencji wzrostowej zainicjowanej na początku poprzedniego miesiąca. Poziom obrony dla takiego wariantu ustawiłbym na dolnym ograniczeniu wspomnianej konsolidacji, tj. na 1,1305 (patrz wykres powyżej).
Kurs USDCAD nadal porusza się w ramach formacji klina kończącego. Notowania znalazły się w strefie wsparć rozciągającej się pomiędzy 1,28 a 1,2950 (patrz wykres powyżej). Dopóki te bariery nie zostaną przez podaż pokonane, wariant zakładający wybicie z omawianej konsolidacji górą, pozostanie wariantem preferowanym. Sygnał do realizacji takiego scenariusza otrzymamy w momencie przebicia górnego ograniczenia omawianej konsolidacji, której górne ograniczenie przebiega na 1,3090. Jeśli doszłoby do jego materializacji, wówczas pojawiłaby się szansa na skorygowanie całej sekwencji spadkowej zainicjowanej w drugiej połowie stycznia bieżącego roku. Wówczas potencjalnych zasięgów szukałbym w rejonie zniesień DiNapoliego wspomnianej przeceny, tj. w okolicach 1,3575.