Dzisiejszy handel na rynku najważniejszych par walutowych nie przyniósł żadnych zasadniczych rozstrzygnięć. Inwestorzy skupiają się na publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy, które poznamy o 14:30.
Kurs eurodolara nadal porusza się w ramach lokalnej konsolidacji, która przypomina trójkąt symetryczny. Moim zdaniem sekwencja ruchów w ramach tej formacji jest wypełniona, a podaż stoi przed szansą wykształcenia kolejnej dużej fali spadkowej. Sygnał do realizacji takiego scenariusza otrzymamy w momencie spadku notowań poniżej strefy wsparć rozciągającej się pomiędzy 1,1085 a 1,1135 (patrz wykres powyżej). Wówczas droga do ograniczeń zlokalizowanych w rejonie 1,0940, gdzie znajduje się 61% zniesienie sekwencji wzrostowej zainicjowanej w połowie marca bieżącego roku, zostanie otwarta. Taki wariant pozostaje na obecnym etapie wariantem preferowanym. O jego zanegowaniu będzie można mówić dopiero w momencie zwyżki kursu powyżej 1,1260 (górne ograniczenie formacji trójkąta).
Niewiele zmieniło się na rynku popularnego kabla. Kurs GBPUSD wciąż konsoliduje się w rejonie strefy wsparć rozciągającej się pomiędzy 1,5085 a 1,5160 (patrz wykres powyżej). Kłopoty z wykształceniem większego odbicia pomimo istotności wspomnianych ograniczeń świadczą o słabości strony popytowej. Tym samym z coraz większym prawdopodobieństwem można oczekiwać, że spodziewana korekta wzrostowa z potencjałem odbicia na 1,5315 nie będzie miała miejsca, a strona podażowa doprowadzi do wykształcenia kolejnej fali spadkowej na tym rynku. Kolejne ważne ograniczenia dla takiego scenariusza znajdują się dopiero na 1,4560, tj. na minimach z połowy kwietnia bieżącego roku. Geneza wszystkich wymienionych poziomów została przedstawiona na wykresie powyżej.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.