Wciąż nie osiągnięto porozumienia w sprawie wypłaty kolejnej transzy pomocy dla Grecji. Propozycje premiera Tsiprasa nie znalazły akceptacji u wierzycieli. Negocjacje trwają, a wspólna waluta po wczorajszej wyraźnej przecenie, dzisiaj porusza się w ramach lokalnego trendu bocznego.
Po wybiciu dołem ze średnioterminowej formacji klina kończącego kurs EURUSD zaczął dynamicznie zniżkować. W efekcie notowania dotarły do górnych rejonów strefy wsparć rozciągającej się pomiędzy 1,1055 a 1,1125, gdzie między innymi znajdują się zgęszczenia DiNapoliego dwóch sekwencji wzrostowych zainicjowanych w pierwszej połowie marca oraz pod koniec poprzedniego miesiąca. Moim zdaniem oglądana na przestrzeni ostatnich kilkunastu godzin zwyżka ma jedynie charakter korekcyjny, a po jej wypełnieniu można oczekiwać testu wspomnianych wcześniej wsparć. Ich ewentualne przebicie otworzyłoby drogę do zepchnięcia notowań wspólnej waluty względem dolara co najmniej w okolice 1,0815-1,0845 (patrz wykres powyżej).
Ostatnie godziny na rynku EURGBP upłynęły pod znakiem prób wyprowadzenia korekcyjnego odbicia na tym rynku. Niemniej jednak żadne istotne (choćby lokalnie) opory nie zostały osiągnięte (0,7125). Dopiero ich przebicie otworzyłoby drogę do większej zwyżki na tej parze, a szans dla realizacji takiego scenariusza należy upatrywać w bliskości istotnych wsparć (linia trendu poprowadzona po minimach z marca oraz maja bieżącego roku) oraz krótkoterminowym wyprzedaniu. Przebicie okolic 0,7125 otworzyłoby drogę do umocnienia euro względem funta w okolice 0,72 (patrz wykres powyżej). Niemniej jednak ze względu na sytuacje na eurodolarze oraz przeciągające się negocjacje Grecji z jej wierzycielami strona popytowa na obecnym etapie może mieć spore problemy w z realizacją takiego wariantu. Spadek poniżej 0,72 dałby asumpt do spadku notowań analizowanej pary w okolice 0,7015.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.