Dzisiejszy handel na rynku najważniejszych par walutowych upływa pod znakiem dalszego wyraźnego umocnienia dolara amerykańskiego.
Popyt na wykresie eurodolara próbuje utrzymać wsparcia usytuowane na poziomie 1,1870 (minima z czerwca 2010 roku). Na obecnym etapie przewaga strony podażowej nie podlega dyskusji, a ostateczne przebicie wspomnianych ograniczeń wydaje się być kwestią czasu. Kolejnych docelowych zasięgów dla takiego scenariusza szukałbym dopiero w rejonie 1,1620, gdzie znajdują się ekstrema z listopada 2015 roku..
Warto pamiętać o tym, że rynek analizowanej pary znajduje się w stanie skrajnego wyprzedania na danych dziennych. Wskaźniki impetu sygnalizują zatem ograniczony potencjał do dalszych spadków i w każdej chwili należy oczekiwać wykształcenia wzrostowego odbicia. Minimalne zasięgi dla lokalnej zwyżki sięgają okolic 1,2130, gdzie 38% zniesienie spadków zainicjowanych w połowie grudnia zbiega się linią trendu spadkowego poprowadzoną po minimach z ostatniego kwartału poprzedniego roku.
Kolejne minima cen ropy naftowej pociągają za sobą dalszą przecenę waluty Kraju Klonowego Liścia. Kurs USDCAD osiągnął nowe, długoterminowe ekstrema.
Kurs USDCAD po przebiciu oporów usytuowanych w rejonie 1,1660, gdzie znajduje się 61% zniesienie sekwencji spadkowej ukształtowanej na tej parze w latach 2009-2011. Co więcej – stronie popytowej udało się doprowadzić do sforsowania górnego ograniczenia formacji kanału wzrostowego, która na tej parze kształtowała się na przestrzeni dwóch ostatnich lat (patrz wykres powyżej). To z kolei oznacza przyspieszenie trendu. Kolejne istotne ograniczenia dla takiego scenariusza znajdują się dopiero w rejonie 1,2280.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że od dłuższego czasu kurs analizowanej pary pozostaje w strefie skrajnego wykupienie, co sprawia, że potencjał do dalszej zwyżki zaczyna się mocno ograniczać, a prawdopodobieństwo wystąpienia spadkowej korekty wyraźnie rośnie.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.