Z wczorajszym dniem na głównych rynkach zachodnich przetoczyła się fala mocnych spadków, które w przypadku giełd amerykańskich zostały zainicjowane już w piątek, a których źródłem pozostają obawy o rozprzestrzenienie się zarażeń wirusem z Chin. Słaby, poniedziałkowy poranek na rynku terminowym jednoznacznie wskazał kierunek otwarcia sesji dla FW20. W trakcie kolejnych godzin notowań było już tylko gorzej i kurs kontraktów terminowych na WIG20 jak również rynek kasowy ogółem poddawały się dalszej zniżce. Warto jednak zwrócić uwagę, że o ile na rynku terminowym presję podaży podkreśla istotny wzrost wolumenu, o tyle na rynku kasowym spadek kursów był bardziej powodowany cofnięciem popytu, wartość obrotu dla WIG20 była blisko średniej z ostatnich dni nie wykazując istotnych odchyleń. Wysoka świeca marobuzu sugeruje kontynuację zniżki, potwierdza to zachowanie MACD, który zszedł poniżej poziomu równowagi.