Ostatnie miesiące przyniosły wiele zawirowań na rynku. Niektóre branże zostały poważnie uderzone nowymi przepisami i zmianami w zachowaniu konsumentów, ale są też takie, dla których był to czas rozkwitu. Mowa tutaj oczywiście o producentach gumowych rękawiczek, które służą na całym świecie jako środek ochronny podczas trwającej pandemii.
- Tempo wzrostów firm produkujących rękawic jest znacznie wyższe, niż w przypadku Tesli.
- Ponad 10% wszystkich zainwestowanych na malezyjskiej giełdzie pieniędzy trafia do producentów gumowych rękawic.
- Szybkie opracowanie szczepionki przeciw COVID-19 może powstrzymać zyski producentów.
Świat nadal walczy z pandemią
W Stanach Zjednoczonych nadal dochodzi do szybkiego wzrostu liczby zachorowań, a w wielu europejskich państwach pandemia wydaje się nasilać. Wszystko to powoduje, że inwestorzy chętnie inwestują w firmy produkujące środki ochronne. Malezyjskie Supermax i Top Glove zyskały w tym roku już odpowiednio 1000% i 389%.
Olbrzymie wzrosty są jeszcze bardziej imponujące, kiedy porównamy je z wynikiem Tesli, która zyskała w tym roku 259%.
Trzy najlepiej radzące sobie firmy produkujące rękawice zyskały w tym roku około 26 miliardów dolarów łącznej wartości rynkowej, a ponad 1 dolar na każde 10 dolarów zainwestowanych na giełdzie w Malezji trafia do tego sektora.
– Rajd producentów rękawic przypomina wielu osobom o Tesli, ale perspektywa zysków sektora jest bardziej pewna niż w przypadku firmy Elona Muska. Zakaz krótkiej sprzedaży w niewielkim stopniu przyczynił się do rajdu, podczas gdy oczekujemy, że w przyszłym roku sektor odnotuje znacznie wyższy niż 100% wzrost zysków. – powiedział Ross Cameron, menedżer funduszu w Northcape Capital.
Top Glove zyskuje setki procent pomimo decyzji urzędu celnego USA
Niemniej jednak, szybsze niż oczekiwano opracowanie szczepionki przeciw COVID-19 grozi zahamowaniem spektakularnego rajdu.
Jak donosi Bloomberg, amerykański urząd celny wydał nakaz zatrzymania jednorazowych rękawic produkowanych przez Top Glove. Firma poinformowała w czwartkowym oświadczeniu, że sprawa może być związana z zagraniczną siłą roboczą i zwraca się do Służby Celnej USA o rozwiązanie tego problemu w ciągu dwóch tygodni.
