EURUSD.
Wygląda na to, że nagłe umocnienie się dolara, które nastąpiło po ogłoszeniu wyników wyborów w USA, nie będzie kontynuowane. Cena pary EURUSD w ciągu dwóch tygodni spadła do najniższych poziomów od października 2015 i gdy wydawało się, że nastąpi odbicie, zaatakowała dołki jeszcze raz i przebiła się do najniższych poziomów, nie widzianych od 2002 roku. Powróciły dyskusje na temat parytetu na tej parze, czy i jeśli tak, to kiedy do tego dojdzie. Wygląda jednak na to, że takiej sytuacji w najbliższych tygodniach lub miesiącach nie będzie.
Wynika to z faktu, że po wyznaczeniu nowych dołków zabrakło siły do kontynuowania trendu spadkowego, cena mieliła się w miejscu przez jakiś czas, po czym wróciła i zaczęła powoli wspinać się w kierunku lokalnego szczytu z 4 grudnia. Sytuacje takie jak ta, czyli przebicie dołka/szczytu i powrót powyżej/poniżej tych leveli, na ogół zwiastują odwrócenie trendu. Potwierdzeniem takiego scenariusza byłoby przebicie wspomnianego szczytu z 4 grudnia. Póki co, patrząc na dwie ostatnie świece tygodniowe, można się spodziewać chwilowego spadku ceny, być może o mniej więcej 100 pipsów, do zaznaczonej na wykresie linii wsparcia.
Gdyby cena faktycznie tam doszła, ci którzy grają long term, mogliby otwierać pozycje long i trzymać conajmniej do przebicia nowych dołków (z jednej strony to słuszne miejsce do brania straty, z drugiej, oczywiste miejsce do ustawienia SL, więc dla niektórych dobre do otwierania longa - zależy kto jaką stosuje strategie), a potencjalny zysk realizować przy linii oporu, a być może nawet wyżej. R/R wygląda w tym trejdzie bardzo dobrze.
Jeśli natomiast ryzyko trzymania pozycji stratnej przez wiele dni i przynajmniej 200 pipsów jest dla kogoś za duże (tak jak dla mnie), to i tak będą to poziomy dobre do szukania wejścia w L na mniejszym timeframie. Można próbować szukać wejść na M15 czy H1 i próbować rozwinąć to w bardziej długoterminowy trade.
U Kangurów od początku roku ciągłe umacnianie się ich waluty. Po raz kolejny zbliżamy się do wyznaczanych w 2016 roku szczytów. Czy tym razem uda się je przebić i tym samym rozpocząć trend wzrostowy? Jest to możliwe ale moim zdaniem nie tak szybko.
Patrząc na wykres daily i zamknięcie ubiegłotygodniowej sesji, spodziewałbym się ruchu w górę i wyznaczenia nowego, lokalnego szczytu. Jednak biorąc pod uwagę, że stałoby się to w miejscu, z którego ostatnio (czyli w listopadzie) cena gwałtownie spadła, uważam, że jest duża szansa, że stanie się tak ponownie. Już nie z taką siłą i nie tak nisko, ale chwilowa zmiana kierunku jest bardzo możliwa. Z tego też powodu nie grałbym jeszcze L pod wybicie zeszłorocznych szczytów. Jeśli faktycznie nastąpi chwilowe odwrócenie trendu mającego miejsce w tym roku, po czym zobaczymy kolejny atak na szczyty, będzie to scenariusz dający największe szanse na wybicie i kontynuację ruchu w górę. Wtedy będę trzymał palec na spuście!:)
GOLD.
Pisałem jakiś czas temu o moim tradzie na złocie. Nie poszedł on do końca zgodnie z planem, chociaż i tak zakończył się zyskiem (a właściwie to jeszcze trwa). Mój scenariusz przewidywał ruch w dół w rejony 1070-1040, cena jednak zawróciła przy 1120 czyli 50 pipsów wyżej. Jak widać, zabrakło sporo. Przypomnę tylko, że wejście było w okolicach 1252 a połowę pozycji zamknąłem przy 1207. SL na pozostałą część miałem ustawić przy 1207 ale koniec końców nie zrobiłem tego i został przy 1252 na break even. Co prawda cena wróciła bardzo blisko tego miejsca, ale jeszcze trochę zabrakło i SL nie został aktywowany. Teoretycznie było dużo sygnałów aby z tej pozycji wyjść już dawno, ale plan był inny, nie chciałem ingerować w tą pozycję i tak też zostało. Ewidentnie w tym przypadku nie było to najlepsze rozwiązanie.
Myślę jednak, że sytuacja może się jeszcze odwrócić. Trend na najbliższe tygodnie wyznaczy to, co stanie się pomiędzy cenami 1252 a 1207. Ta wyższa jest dobrym miejscem aby rynek mógł zawrócić w dół, zwłaszcza, że od czasu mojego wejścia tam w pozycję, czyli gwałtownego wyłamania w dół, cena tam nie wróciła. Znaczy to, że level ten jest świeży, jeszcze nie sprawdzany, więc szanse na jego obronę są największe.
Z drugiej jednak strony powrót powyżej 1207, czyli poziom, który wielokrotnie był wsparciem i to na wysokich timeframeach, może oznaczać rozpoczęcie trendu wzrostowego. Oczywiście poziom ten może jeszcze być sprawdzony, zwłaszcza pod odbiciu ceny z 1252, ale co będzie dalej, nie próbuję przewidywać. Póki co uważam, że nie ma co podejmować decyzji co do długoterminowych tradeów, miejsce do tego jest fatalne, zwłaszcza, że jesteśmy prawie pośrodku, miedzy ostatnim dołkiem a szczytem, wyznaczonymi odpowiednio w listopadzie 2015 i lipcu 2016.
Jeśli natomiast ktoś posiada już pozycję to polecam obserwować te 2 levele (1251 i 1207), gdyż to one mogą zadecydować o ruchach na złocie na kolejne tygodnie i miesiące.