Kurs euro szykuje się na dalszą wyprzedaż
Prognozy przestrzegające przed załamaniem notowań EUR/USD okazały się prawdziwe, mimo iż jeszcze kilka tygodni temu rynek zupełnie pomijał taki scenariusz. Kluczem do zrozumienia, dlaczego kurs euro szybko traci na wartości, są panujące na rynku finansowym nastroje.
Trwające od 16 kwietnia br. do 4 czerwca podbicie notowań eurodolara to efekt przede wszystkim wzmożonych oczekiwań wobec obniżek stóp procentowych w USA oraz poprawy sytuacji gospodarczej w strefie euro. Dziś sytuacja uległa całkowitemu odwróceniu. Inwestorzy spodziewają się kolejnych mocniejszych danych z USA oraz braku obniżek stóp proc. za oceanem przynajmniej do późnej jesieni, podczas gdy w strefie euro zarówno przyszłe odczyty gospodarcze, jak i kierunki polityczne pozostają wyjątkowo niepewne.
Z perspektywy technicznej kurs EUR/USD odbił we wtorek 4 czerwca od oporu 1,09, realizując formację podwójnego szczytu, której zasięg sięga już blisko 2%. Analitycy Bloomberga twierdzą jednak, że wsparcie 1,07 nie powstrzyma sprzedających, którzy z tygodnia na tydzień rosną w siłę. Tym samym kolejnym celem dla notowań EUR/USD jest linia trendu wzrostowego, trwającego od listopada 2022 r. Jej połamanie może być ważną wskazówką, że eurodolar zamierza wrócić w okolice 8-miesięcznych minimów przy 1,06 dol.
– Euro znalazło się w śmiertelnej pułapce, która składnia inwestorów do porzucenia tej waluty. Obraz jest jednak coraz bardziej zaciemniony przez zmienne prognozy dla globalnych stóp procentowych. Wspólna waluta musi zmierzyć się ze zmianami wewnątrz Unii Europejskiej. Obserwujemy proces zmiany kierunku dotychczasowej polityki z integracyjnej na prawicową, w której interesy poszczególnych narodów mogą brać górę nad wspólnotą. Problemem jest także polityka Europejskiego Banku Centralnego, który chciałby zacząć stymulować gospodarkę poprzez obniżki stóp procentowych, ale musi robić to bardzo umiarkowanie, by nie doprowadzić do dalszej degradacji wartości euro. Z drugiej strony dolar podkreśla swoje twarde fundamenty i odzyskuje inicjatywę w obliczu geopolitycznej niepewności – napisali w najnowszej nocie ekonomiści Bloomberga.
Analityk walutowy Bloomberg Intelligence Audrey Childe-Freeman sugeruje, że niedźwiedzie perspektywy euro nie zostały jeszcze uwzględnione w stosunku do franka szwajcarskiego lub funta brytyjskiego.
Z tego powodu ekspert spodziewa się dalszej wyprzedaży nie tylko na parze EUR/USD z celem przy 1,06, ale także mocnego spadku na EUR/GBP oraz EUR/CHF.
– Siła dolara nie podlega żądnej dyskusji. Ciekawie wyglądają jednak inne waluty. Status franka jako przystani mówi sam za siebie, nawet jeśli jego oficjalna stopa procentowa wynosząca 1,5% jest znacznie niższa niż w przypadku innych banków centralnych. Co więcej, obniżka stopy depozytowej Europejskiego Banku Centralnego do 3,75% na początku tego miesiąca tworzy jeszcze większą lukę w stosunku do poziomu 5,25% Banku Anglii – wskazuje Analityk walutowy Bloomberg Intelligence Audrey Childe-Freeman.