Strach zapanował wśród inwestorów giełdowych. Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się na najniższym poziomie w tym roku. W nocy poznaliśmy minutki z posiedzenia Banku Rezerwy Australii. W trakcie sesji europejskiej będziemy czekać na dane z Niemiec, o godzinie 10:00 opublikowany zostanie wskaźnik nastrojów biznesowych Ifo. Po południe USA poda informacje dotyczące liczby zezwoleń na budowę w listopadzie.
RBA: Nie ma podstaw do zmiany polityki monetarnej
Zarząd Banku Rezerwy Australii opublikował sprawozdanie ze swojego grudniowego spotkania. Nadal panuje pogląd, że następny ruch stóp będzie raczej w górę niż w dół. Na razie nie widać podstaw do zmiany obowiązującej stopy procentowej. Dzięki stabilnej polityce RBA stało się źródłem zaufania i bezpieczeństwa.
Bank centralny nie jest zadowolony ze wzrostu dochodów gospodarstw domowych, wysokiego zadłużenia oraz spadających cen nieruchomości. W tym i następnym roku wzrost PKB powinien oscylować w okolicach 3%. Wskaźniki wyprzedzające sygnalizują wzrost miejsc pracy powyżej średniej w ciągu najbliższych kilku kwartałów. Prawdopodobny jest dalszy spadek stopy bezrobocia.
Banki zmniejszyły wielkość kredytów dla małych przedsiębiorstw oraz inwestycji w nieruchomości. Nastąpiło „ogólne zacieśnienie dostępności do kredytów”. Mimo to duże przedsiębiorstwa są obecnie bardziej zainteresowane zaciąganiem pożyczek.
Dolar australijski nadal znajduje się w zasięgu z poprzednich lat. Gwałtowny spadek cen ropy może wpłynąć na inflację na skalę globalną. W wielu państwach spadł wzrost gospodarczy, częściowo z powodu napięcia handlowego.
Nie dowiedzieliśmy się niczego nowego. RBA jest bardzo stabilne w swoich komunikatach. Nadal nie wiadomo, kiedy nastąpi ewentualna podwyżka stóp. Niektóre instytucje finansowe opóźniły prognozę już na drugą połowę przyszłego roku. AUDUSD zareagował na publikację minutek niewielkim wzrostem, obecnie znajduje się nieco poniżej 0,72.
Niewielka aprecjacja AUDUSD po minutkach RBA
Japoński minister finansów o ruchu walut
Masatsugu Asakawa wypowiedział się na temat czynników wpływających na wartość jena. Japoński minister finansów zauważył, że minęły już czasy, gdy na wartość walut wpływały głównie zmiany w rachunkach bieżących. Teraz głównym czynnikiem jest przepływ kapitału. Dodał także, że producenci eksportujący towary zazwyczaj nie zmieniają cen, nawet jeśli kurs jena spada.
Asakawa jest zdania, że priorytetem przyszłorocznego szczytu krajów G20 powinna być kwestia globalnej nierównowagi. Problem ten należy do podstawowych obowiązków Grupy. Członkowie powinni umocnić współpracę między sobą, żeby wspomóc stan równowagi.