Najważniejszym momentem sesji azjatyckiej była oczywiście decyzja Banku Rezerwy Nowej Zelandii w sprawie polityki monetarnej. Nikogo nie zaskoczyło pozostawienie stóp na niezmiennym poziomie, dużo większą uwagę przykładano do dalszego komunikatu. Podczas dzisiejszej sesji czekamy na dane ze strefy euro oraz z USA.
Rynki wiedziały, że decyzja RBNZ nie będzie zaskakująca, dużo większą uwagę przywiązywano do publikowanego razem z nią raportu. Ten był bardziej gołębi niż oczekiwano. RBNZ podkreślił, że jest w każdym momencie przygotowany na zmianę stóp procentowych, czy to w górę, czy w dół. Prognozy dotyczące gospodarki pozostają bez zmian.
Zatrudnienie jest przyzwoite i stabilne. Inflacja konsumencka pozostaje poniżej celu, należy nadal wspierać jej wzrost polityką monetarną. Globalny wzrost gospodarczy będzie wspierał popyt na usługi i towary. Prognozy są jednak nieco bardziej ostrożne w związku z ryzykiem pogłębienia się konfliktów handlowych.
Wzrost gospodarczy w Nowej Zelandii będzie wspierany przez wydatki oraz inwestycje, zarówno gospodarstw domowych, jak i rządu. Mimo to, ostatnie słabsze odczyty PKB pozostawiają nieco przestrzeni do rozwoju. Oznacza to, że kroki podjęte przez rząd zaczną działać później niż oczekiwano.
Inflacja CPI powinna wzrosnąć w najbliższym czasie z powodu wyższych cen paliwa. Poza tym, w końcu osiągnie ona cel w wysokości 2%, presja inflacyjna stosowana przez bank centralny jest silna. Najważniejszym zdaniem z oświadczenia jest fakt, że RBNZ nie wyklucza możliwości dalszego luzowania polityki monetarnej. To właśnie to stwierdzenie sprawiło, że rynki uznały oświadczenie za gołębie. Wartość NZDUSD spada, znajduje się obecnie w okolicach 0,6780.
Dalszy spadek NZDUSD po decyzji RBNZ
Pozostałe dane
W nocy poznaliśmy wyniki sprzedaży detalicznej w Japonii. Okazały się znacznie gorsze od oczekiwań. W maju sprzedaż wzrosła w ujęciu rocznym o 0,6%, a oczekiwano 1,3%. Zrewidowano w dół również poprzedni odczyt, z 1,6% do 1,5%.
Japońska sprzedaż detaliczna zawiodła w tym miesiącu
O 8:00 instytut GfK opublikuje wskaźnik klimatu konsumpcyjnego w Niemczech. Wynik powinien być stabilny – 1,6 pkt vs 10,7 pkt poprzednio. Następnie poznamy wartości inflacji w Hiszpanii, oczekuje się odczytu w wysokości 2,3%.
O 14:30 w USA opublikowane będą istotne dane dotyczące wzrostu PKB w pierwszym kwartale roku oraz liczby zadeklarowanych wstępnych bezrobotnych. Oba wskaźniki wpływają na pogląd FED na gospodarkę amerykańską.