Dziś będzie nas czekać kolejna sesja bez większych publikacji makroekonomicznych. Rynki wyraźnie czekają na resztę tygodnia. Jutro Europejski Bank Centralny podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych oraz polityki monetarnej. W piątek w USA zostaną opublikowane dane dotyczące PKB w drugim kwartale. Do tego czasu raczej niewiele będzie się działo na rynkach.
Słabsze dane z Australii
O wpół do czwartej polskiego czasu Australia opublikowała dane dotyczące inflacji CPI. Choć sytuacja w drugim kwartale poprawiła się, to oczekiwania analityków były jeszcze wyższe. W ujęciu kwartalnym inflacja wzrosła o 0,4%, tak jak to miało miejsce poprzednio. Prognoza była na poziomie 0,5%. W ujęciu rocznym inflacja przyspieszyła z 1,9% do 2,1%, rynki spodziewały się nieco lepszego wyniku (2,2%).
Australijska inflacja zawiodła oczekiwania
AUDUSD tuż przed publikacją danych zaczął wzrastać, jednak po rozczarowującej publikacji ostatecznie doszło do spadków, które trwają do teraz. Cena aussie spadła o około 40 pipsów i obecnie znajduje się poniżej bariery 0,74.
Spadek AUDUSD po publikacji danych
Chińczycy dalej osłabiają walutę
Stopa referencyjna USDCNY przekroczyła poziom 6,80, ustawiona została na 6,8040 (wczoraj było to 6,7891). Ostatni raz taki poziom był osiągnięty w czerwcu zeszłego roku. Wygląda na to, że rynki już się znudziły polityką Ludowego Banku Chin. Nie widać reakcji na AUDJPY, który zazwyczaj reaguje spadkami na osłabianie juana.
Według komentarza z chińskiej gazety Securities Journal PBOC będzie nadal stosować aktywną politykę monetarną. Instytucja stanie się znacznie bardziej elastyczna na implementację zmian w celu zachowania balansu między wzrostem gospodarczym a strukturalnym lewarowaniem. Kraj odczuwa coraz silniejszą presję spadkową na skutek wzrostu niepewności globalnej. Według dziennikarzy, Chiny muszą mocniej ciąć podatki oraz zredukować dług gospodarstw domowych i przedsiębiorstw.
Rynki już nawet nie reagują na coraz słabszego juana