Wtorek z pewnością upłynie pod znakiem Brexitu. Późnym popołudniem ma się odbyć głosowanie w sprawie umowy z Unią Europejską. Szanse na jej poparcie są nikłe. Ponadto w kalendarzu makroekonomicznym znajduje się kilka ciekawych pozycji, między innymi przemówienie Mario Draghiego. W trakcie sesji azjatyckiej Chińczycy zapowiedzieli szereg zmian strukturalnych mających wspomóc rozwój państwa. Kraje OPEC szykują serię spotkań, najważniejsze odbędzie się w marcu.
Chińskie ministerstwo finansów planuje reformy
Wczoraj miała miejsce publikacja kolejnych danych, które okazały się słabe dla Kraju Środka. Zawiódł odczyt dotyczący zarówno importu, jak i eksportu. Ministerstwo finansów opublikowało oświadczenie, z którego wynika, że zamierza wprowadzić większe cięcia podatków oraz kosztów. Chce wspomóc przede wszystkim małe firmy i fabryki.
Wydatki fiskalne Chin zwiększą się w 2019 roku. Rząd planuje również wyemitować obligacje o większej wartości w celu wsparcia kluczowych projektów. Ponadto wydatki rządowe mają zmniejszyć się o ponad 5%.
Dodatkowe oświadczenie zostało wydane przez biuro planowania centralnego. Potwierdziło obietnice ministerstwa finansów. Ponadto instytucja zamierza przeprowadzić głębokie reformy w firmach należących do państwa. Planowane jest również umocnienie monitorowania zmian gospodarczych oraz dostosowanie marginesów działania polityki.
Chiński eksport zanurkował na koniec roku
Spotkania OPEC
OPEC ogłosił, że dojdzie do spotkania kartelu i jego sojuszników. Odbędzie się ono w dniach 17-18 marca. Dokładnie miesiąc później będzie miała miejsce narada Ministrów OPEC, w trakcie której zostaną przedyskutowane opcje dalszego cięcia produkcji.
Jak na razie zaplanowano zmniejszenie podaży o 1,2 mln baryłek dziennie w pierwszej połowie tego roku. Ponadto, w dniach 7-8 oraz 18-19 lutego OPEC będzie dyskutował nad ramą współpracy z krajami nienależącymi do kartelu.
JPMorgan jest zdania, że ropa naftowa powinna w niedługim czasie zacząć drożeć. Argumentuje to faktem cięcia podaży przez kraje OPEC+, sankcjami nałożonymi na Iran, a także słabnącą dynamiką wzrostu amerykańskiego wydobycia. Ropa WTI wróciła już w regiony powyżej 50 USD, ale do poziomów z października jeszcze daleka droga.
Rajd spadkowy na ropie na razie się skończył