Finisz kampanii wyborczej w USA, niknące szanse na porozumienie fiskalne i gwałtowna fala pandemii z rekordami liczby zakażeń po obu stronach Atlantyku. Czynniki te sprawiają, że ubiegłotygodniowe osłabienie dolara nie powinno być kontynuowane. W normalnych warunkach rynek żyłby serią ważnych danych, ale rekordowe odbicie wzrostu w trzecim kwartale w obliczu jego niechybnego wygasania jest jedynie miłym wspomnieniem, coś jak pocztówka z wakacji na którą przypadkiem natykamy się sprzątając biurko.
1. Ubiegłotygodniowy przedział wahań EUR/USD, czyli 1,17-1,19 powinien zostać utrzymany. Zagrożone stają się waluty surowcowe, przede wszystkim państw eksportujących ropę naftową. Nowa fala restrykcji uderza w zapotrzebowanie na surowiec a jego dostępność wcale nie spada, m.in. za sprawą powrotu ropy z Libii na rynek. Cały czas zagrożony pozostaje również złoty. EUR/PLN flirtuje ze szczytem z przełomu września i października a wyżej są już tylko rekordy kursu notowane podczas marcowego, pandemicznego krachu.
Jeśli nerwowość przed wyborami prezydenckimi nie będzie wspierać USD (poprzez redukcję pozycji w aktywach ryzykownych), to walucie mogą pomóc dane. Wstępny odczyt PKB za III kw. (czw) powinien potwierdzić silne odbicie gospodarki po lockdownie z II kw., wyraźnie lepsze niż pierwotnie zakładano. Dane podkreślą solidniejsze podstawy USA w porównaniu chociażby z Europą, nawet pomimo wyższych statyk zachorowań latem. Regionalne wskaźniki koniunktury (jak Chicago PMI – pt) mogą wskazywać na osłabienie tempa wzrostu w IV kw., ale ogólnie sytuacja w gospodarce USA nie wygląda niepokojąco. Innym pozytywnym znakiem będzie spodziewany wzrost indeksu nastrojów konsumentów (wt).
2. W Europie szaleje COVID-19 i ponad 20 krajów notuje rekordy liczby zakażeń. Wprowadzenie nowych restrykcji może być argumentem za pogorszeniem nastrojów i sprzedażą europejskich aktywów. Sytuacja zdrowotna prawdopodobnie przyćmi odczyty danych: Ifo (pon) i PKB (pt). Jesienna fala pandemii prawdopodobnie stanie się też tematem konferencji prasowej prezes EBC, gdzie raczej należy się spodziewać pesymistycznego wydźwięku. Zmian w polityce jednak nie będzie – te najwcześniej mogą pojawić się w grudniu, kiedy bank będzie w posiadaniu nowych projekcji makroekonomicznych.
3. Rozmowy na temat brexitu mają być intensyfikowane z każdym dniem. Od szczytu UE z połowy października większość sygnałów ze strony kluczowych urzędników po obu stronach była pozytywna. Pozostał niecały miesiąc na finalizację rozmów, gdzie rynek powoli dyskontuje sukces i kupuje GBP. Jednak wrażliwość na zgrzyty i niepokojące nagłówki pozostaje bardzo wysoka.
4. W Polsce na pierwszym planie pozostaną statystyki dotyczące się rozprzestrzeniani się COVID-19 i czy rządowe restrykcje skutecznie osłabią tempo przyrostu nowych zakażeń. Dla złotego ryzyka przeważają po negatywnej stronie. Choć na razie 4,60 EUR/PLN stanowi psychologiczną barierę, tak przy obawach o nowe rekordy w liczbie zachorowań nie można wykluczać nasilenia presji sprzedaży złotego i zrównania marcowych szczytów (4,6340). Zakładamy utrzymanie CPI w październiku na 3,2 proc. r/r.
5. Bank Kanady powinien pozostawić stopę overnight na 0,25 proc. (śr). Ostatnie dane (w tym kwartalny raport kondycji przedsiębiorstw - Business Outlook Survey) potwierdzają solidne odbicie ożywienia, choć bez osiągnięcia poziomów aktywności sprzed wybuchu pandemii. Odbicie w aktywności powinno też przeciwdziałać spadkowi inflacji. Taki stan zdejmuje z banku centralnego presję na wprowadzenie bardziej akomodacyjnej polityki. Ryzyka związane z ponownym wzrostem zachorowań nie znikają, ale relatywnie neutralna postawa BoC (na tle gołębich RBA/RBNZ) powinna premiować CAD w stosunku do AUD lub NZD.
6. Odczyt inflacji CPI z Australii (śr) nie powinien mieć istotnego znaczenia dla AUD. RBA zdaje sobie sprawę z inflacji mocno odbiegającej od celu, ale obecnie za priorytet stawia rynek pracy.
7. Bank Japonii utrzyma parametry polityki pieniężnej bez zmian (czw), ale w towarzyszącym decyzji raporcie nt. perspektyw gospodarczych powinna zostać podkreślona przewaga negatywnych ryzyk dla aktywności gospodarczej i trendów cenowych z powodu pandemii. BoJ podtrzyma gołębie nastawienie wraz z kontynuacją programu pożyczkowych. Nie spodziewamy się reakcji JPY na decyzję.